• Autor: News4media
    • Wyświetleń: 831
    • Dodano: 2023-03-02 / 07:53
    • Komentarzy: 0

    Leki refundowane. Długa lista droższych preparatów. Wciąż brakuje podstawowych antybiotyków

    (Fot. iStock)

    1 marca weszła w życie nowa lista leków refundowanych. Zdrożeje aż 601 preparatów, wśród nich także insulina o przedłużonym działaniu. Stanieją leki na astmę i schizofrenię.

    Do nowej listy refundacyjnej (obwieszczenie ministra zdrowia w Dzienniku Urzędowym z 23 lutego 2023 r.) resort zdrowia dodał 92 nowe produkty. Wypadło z niej 36 preparatów.

    Jakie jeszcze zmiany wprowadziło Ministerstwo Zdrowia na nowej liście leków refundowanych?

    • W przypadku 97 produktów obniżono urzędowe ceny zbytu (od 2 gr do 3896,40 zł);• w przypadku 67 - podwyższono urzędowe ceny zbytu (od 38 gr do 2160 zł); • w przypadku 328 - pacjent dopłaci mniej (od 1 gr do 452,70 zł);• w przypadku 601 - wzrośnie dopłata pacjenta (od 1 gr do 196,80 zł);• w przypadku 385 - zostaną obniżone ceny detaliczne brutto (od 1 gr do 4140,02 zł);• w przypadku 180 preparatów wzrosną ceny detaliczne brutto (od 1 gr do 45,55 zł).

    W aptekach wciąż brakuje podstawowych leków

    To, że wiele leków zdrożeje, to jeden problem. Kolejnym jest natomiast dokuczliwy brak leków w aptekach, co w przypadku chorób przewlekłych jest groźne dla pacjenta.

    - Dostajemy pojedyncze opakowania, gdzie pacjentów są dziesiątki. Dokładnie to 3 opakowania na miesiąc i to jest wszystko, a powinniśmy dostać 100. Braki są ogromne - powiedział w rozmowie z RMF24 Przemysław Grzeszkiewicz, właściciel apteki.

    W takiej sytuacji pacjenci szukają przepisanych leków w kolejnych aptekach, ale zdarza się, że nigdzie nie mogą ich kupić. Co wtedy? - Po prostu ich nie biorą - odpowiada Grzeszkiewicz.

    I dodaje: - Brakuje podstawowych leków na podstawowe choroby. Chodzi o zawiesiny dla dzieci, antybiotyki stosowane przy leczeniu anginy albo zapaleniu płuc. Te leki są niedostępne, od miesięcy są problemy, żeby je zamówić. I nie mówię tu o jakichś wymyślnych preparatach, to są naprawdę podstawowe antybiotyki, powszechnie stosowane.

    Właściciel apteki zaznacza, że braki są ciągle od początku sezonu grypowego.

    Co na to resort zdrowia?

    - W skali kraju są zapasy leków na kilka miesięcy. Występują lokalne braki. Są związane z łańcuchem dystrybucji - tak niedawno tłumaczył tę sytuację w TVN24 minister zdrowia Adam Niedzielski.

    Żeby temu zapobiec, działania resortu zostały podzielono na 3 obszary: dotyczące antybiotyków, leków przeciwwirusowych i leków przeciwzapalnych.

    Jeśli chodzi o antybiotyki, to Polfa Tarchomin zapewniła o dostępności do substancji czynnej.

    - W przypadku leków przeciwzapalnych, to w Polfie jest przygotowana linia produkcyjna, która pomoże nam w przypadku kryzysu, bo na razie również na poziomie hurtowym problemu nie odczuwamy - wyjaśnił minister zdrowia.

    Natomiast w przypadku leków przeciwwirusowych sytuacja jest trudniejsza - podkreślił Niedzielski. I dodał, że resort rozmawia także z innymi niż Polfa producentami.

    - I otrzymaliśmy zapewnienie, że w najbliższym czasie takie dostawy się pojawią - zapewnił.




    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".