W trakcie wrześniowych ulewnych deszczy poziom wody w zbiorniku w Jarnołtówku gwałtownie wzrastał, wywołując obawy o jego stabilność. Dzięki szybkiej reakcji i sprzyjającej pogodzie sytuację udało się opanować już następnego dnia. Mieszkańcy okolicznych miejscowości mogą być spokojni - według ekspertów zapora znajduje się w dobrym stanie technicznym.
RZGW w Gliwicach informuje, że po powodzi przeprowadzono bieżące naprawy, w tym ślizgów, zamknięć i silników. Jednak dla pełnej oceny stanu zapory i określenia zakresu dalszych prac konieczna jest szczegółowa ekspertyza.
- "Ta część kamienna nie wykazuje jakichkolwiek poważnych uszkodzeń czy nieprawidłowości. Chcemy jednak dokładnie zweryfikować stan korpusu zapory i określić, jakie prace będą konieczne" - podkreśla w rozmowie z Radiem
Opole Marcin Jarzyński, dyrektor RZGW w Gliwicach.
Przetarg na wykonanie ekspertyzy ma zostać ogłoszony do połowy stycznia, a koszt przedsięwzięcia oszacowano na około 300 tysięcy złotych.
Choć zapora w Jarnołtówku pełni kluczową rolę w ochronie przeciwpowodziowej, jej rozbudowa nie wchodzi w grę. Jak zaznacza dyrektor Jarzyński, brak odpowiedniej przestrzeni uniemożliwia zwiększenie pojemności zbiornika.
Zapora w Jarnołtówku pozostaje pod stałą kontrolą techniczną, a podejmowane działania mają na celu zapewnienie długotrwałego bezpieczeństwa mieszkańców i okolicznych terenów. Ekspertyza oraz przyszłe prace modernizacyjne pozwolą utrzymać ten kluczowy obiekt hydrotechniczny w pełnej sprawności.
RobercikM: Napisał postów [195], status [starszy wyjadacz]
Wody Polskie to powinny odpowiadać karnie każdy po kolei kto decydował za NIE spuszczanie wód ze zbiorników retencyjnych!