(Fot. Dżacheć)
Mecz między tymi drużynami zapowiadał się bardzo ciekawie. Początkowo starcie było wyrównane. W środku pierwszej odsłony boisko zdominowały przejezdne. Wygrywając na wyjazdowym parkiecie natknęły się na pewien przestój, który wykorzystały na swoją korzyść gospodynie. Uni doprowadziło do wyrównania a nawet wyszło na prowadzenie. Wygrywając 22:20 nie potrafiły jednak utrzymać przewagi. Przyjezdne doprowadziły do wyrównania po 23. Błędy własne po stronie pomarańczowych sprawiły, iż to Joker wygrał w samej końcówce 25:23.
Drugi set początkowo też był bardzo wyrównany. Walka punkt za punkt toczyła się do pewnego momentu. Joker odjechał na 7:9 i konsekwentnie budował przewagę. Uni goniło przeciwniczki ale nie starczyło siły. Siedmiopunktowe prowadzenie Świecia nie zniechęciło podopiecznych Patryka Fogla do odrobienia strat. Dobre ataki Magdy Wawrzyniak podgoniły wynik, lecz różnica punktowa była zbyt duża. Po błędzie własnym opolanki oddały tego seta 19:25.
Trzeci set był już lepszy w wykonaniu Uni. Siatkarki pomarańczowej armii szybko wyszły na prowadzenie i konsekwentnie utrzymywały różnice punktową przez większość seta. Rywalki nie mogły zdobyć kontaktu, aż do końcówki. Doprowadziły do remisu po 18 i zrobił się ciekawy finisz. Znów na prowadzenie wyszły opolanki, by potem ponownie zremisować po 22. Na szczęście w ostateczności celne i skutecznie ataki doprowadziły Uni do wygrania 25:22.
Czwarty set, także początkowo okazał się wyrównaną walką. Przyjezdne wychodziły na kilku punktowe prowadzenie, lecz opolanki konsekwentnie je goniły i nie dawały odskoczyć na tyle, aby czuły się bezpiecznie. Miejscami było groźnie, błędy własne i brak skuteczności po stronie Uni powodowały, iż rywalki nabierały więcej pewności siebie. W końcówce unitki wyrównały (20:20 - 21:21), lecz nie wytrzymały. Dobre ataki i skuteczne bloki po stronie przyjezdnych doprowadziły gości d wygrania 25:22. W ten sposób Joker Świecie wygrał z Uni Opole 3:1 i wyjeżdżają z Okrąglaka z cennymi punktami.
