Jeszcze kilka dni temu przy ul. Plebiscytowej stał maszt z fotoradarem. Miejsce po maszcie zasypano żwirem.
O zniknięciu fotoradarów poinformowali nas czytelnicy. Sprawdziliśmy. Faktycznie - w miejscach, gdzie jeszcze do niedawna stały na masztach urządzenia do pomiaru prędkości teraz zostały tylko dziury w ziemi. Razem z urządzeniami usunięto także znaki, informujące kierowców o kontroli prędkości. O tym, że część urządzeń nie działa informowaliśmy na łamach portalu już kilka miesięcy temu. Niektóre były zamalowywane czy dewastowane w inny sposób.
O powód usunięcia fotoradarów zapytaliśmy w Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego, która administruje siecią fotoradarów.
- W całym kraju usuwamy maszty, na których nie pracowały już fotoradary oraz w tych miejscach, gdzie były one użytkowane tylko od czasu do czasu - tłumaczy Łukasz Majchrzak, naczelnik Wydziału Analiz Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego.
Fotoradarów nie spotkamy już na ulicy Sosnkowskiego naprzeciwko pawilonu Skaut, przy zjeździe z wiaduktu na ul. Ozimskiej, na ulicy Plebiscytowej, a także na ulicy Oświęcimskiej.
O demontaż fotoradarów pytaliśmy także w Komendzie Wojewódzkiej Policji, jednak otrzymaliśmy informację, że pieczę nad urządzeniami sprawuje w całości Generalna Inspekcja Transportu Drogowego.
DonPedro69: Napisał postów [11078], status [VIP]
Jak mi Czesio w navi mówi, żeby zwolnić to zwalniam! ;)