(Fot. Pancernik Schleswig-Holstein ostrzeliwujący Wojskową Składnicę Tranzytową na Westerplatte/MIIWŚ)
O świcie, 1 września 1939 roku o godzinie 4:48, niemiecki pancernik "Schleswig-Holstein" rozpoczął ostrzał Wojskowej Składnicy Tranzytowej na Westerplatte w Wolnym Mieście Gdańsku. Był to pierwszy akt zbrojny II wojny światowej. Broniona przez około 200 żołnierzy pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego, składnica stała się symbolem niezłomnego oporu - przez siedem dni odpierała przeważające siły niemieckie atakujące z morza, lądu i powietrza.
Tego samego dnia zaatakowano inne polskie placówki w Gdańsku, w tym gmach Poczty Polskiej, którego obrona - prowadzona przez cywilnych pracowników - przeszła do historii jako przykład niezłomności zwykłych obywateli wobec brutalnego napadu.
Początkowa faza kampanii wrześniowej określana jest mianem wojny granicznej. Mimo przewagi niemieckiej armii, polscy żołnierze stawiali zacięty opór. Już 1 września doszło do starcia pod Krojantami, gdzie 18. Pułk Ułanów Pomorskich uderzył na niemiecki batalion piechoty, opóźniając jego marsz i zyskując czas dla polskich wojsk.
Równie dramatyczna była bitwa pod Mokrą, gdzie Wołyńska Brygada Kawalerii skutecznie powstrzymała natarcie niemieckiej dywizji pancernej, niszcząc około 100 czołgów i pojazdów opancerzonych. Innym kluczowym starciem była bitwa pod Mławą, trwająca do 4 września - miała ona ogromne znaczenie strategiczne dla dalszej obrony Warszawy.
Mimo heroicznej postawy obrońców, niemieckie siły stopniowo przełamywały polskie linie. Już w pierwszych dniach września okupant zajął Kujawy, Śląsk i część Wielkopolski. Niemiecka inwazja od samego początku była prowadzona z wyjątkowym okrucieństwem. Regularne wojsko oraz jednostki SS i Luftwaffe dokonywały masowych egzekucji, bombardowały miasta i wsie, mordując ludność cywilną. Brutalność ta była efektem bezwzględnych rozkazów samego Hitlera, który mówił: "Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni".
Rocznica wybuchu II wojny światowej to nie tylko wspomnienie wydarzeń z przeszłości. To także moment refleksji nad ceną pokoju, wartością wolności oraz odpowiedzialnością za przekazywanie historii kolejnym pokoleniom. Bohaterstwo żołnierzy i cywilów, którzy stanęli do nierównej walki, pozostaje żywym symbolem odwagi i patriotyzmu.
Obchody w Opolu rozpoczęły się przed Pomnikiem Bojowników o Polskość Śląska Opolskiego, gdzie odbyła się oficjalna uroczystość upamiętniająca dramatyczne wydarzenia II wojny światowej oraz walkę o polskość tych ziem. To symboliczne miejsce corocznie przyciąga mieszkańców regionu, którzy chcą oddać hołd tym, którzy walczyli za wolność i tożsamość narodową.
Po zakończeniu części oficjalnej, o godzinie 12:00, zapraszamy w siedzibie Muzeum przy ulicy Minorytów 3 odbędzie się wernisaż nowej wystawy czasowej pt. "Poeci podziemia. Słowo i czyn". Ekspozycja została przygotowana przez Muzeum Armii Krajowej w Krakowie, a Opole jest drugim miastem, w którym można ją zobaczyć.
Wystawa przedstawia sylwetki wybitnych poetów pokolenia Kolumbów, którzy walczyli nie tylko bronią, ale i słowem. Odwiedzający będą mieli okazję poznać twórczość i losy m.in. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Tadeusza Gajcego, Zbigniewa Herberta oraz rotmistrza Witolda Pileckiego, dla którego literatura była także formą oporu. To opowieść o poezji rodzącej się w cieniu okupacji, o słowie, które stawało się czynem.
Przy Konsularnej 1 w Opolu, gdzie w latach 30. XX wieku mieścił się konsulat RP w III Rzeszy, miały miejsce oficjalne uroczystości upamiętniające 86. rocznicę wybuchu II Wojny Światowej z udziałem władz miasta. Kwiaty złożono także przed budynkiem dworca PKP.
Jerry: Napisał postów [5067], status [VIP]
Poczytaj o Kaczyńskich. Jaro to drugi Adolf.