Zgłoszenie o wypadku wpłynęło do stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nysie. Szybko oceniono, że do akcji konieczne będzie zaangażowanie ratowników specjalizujących się w działaniach na wysokościach i w trudnym terenie.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia, ratownicy zastali dramatyczną sytuację: mężczyzna z widocznymi obrażeniami znajdował się w szczelinie pomiędzy budynkami - miejscu niemal całkowicie niedostępnym dla standardowych zespołów ratowniczych. Z pomocą przyszły techniki alpinistyczne.
- Działania były niezwykle precyzyjne i wymagały doskonałej koordynacji - relacjonuje jeden z uczestników akcji. Ratownicy dotarli do poszkodowanego, udzielili mu kwalifikowanej pierwszej pomocy, a następnie bezpiecznie przetransportowali go z trudno dostępnego miejsca.
Rannego mężczyznę przejęli medycy z zespołu ratownictwa medycznego, którzy przewieźli go do szpitala. Na ten moment nie są znane szczegóły dotyczące stanu jego zdrowia ani okoliczności samego upadku.
Akcja przebiegła sprawnie dzięki współpracy jednostek z Prudnika i Głuchołaz. Wydarzenie pokazuje, jak istotne są specjalistyczne grupy ratownicze i ich rola w sytuacjach ekstremalnych.
Sprawą ewentualnych przyczyn i okoliczności wypadku zajmują się odpowiednie służby.