Odra Opole przegrywa w Pruszkowie 1:2 z Zniczem. Walka o utrzymanie staje się coraz trudniejsza

(Fot. BETCLIC 1. Liga)

Odra Opole poniosła kolejną porażkę w 27. kolejce Betclic 1 Ligi, przegrywając na wyjeździe z Zniczem Pruszków 1:2. Mimo że opolska drużyna rozpoczęła mecz obiecująco, walka o utrzymanie w lidze staje się coraz bardziej wymagająca, a zaledwie 4-minutowe prowadzenie nie wystarczyło, by zdobyć cenne punkty.

Mecz w Pruszkowie rozpoczął się od zaskakującego dla gospodarzy prowadzenia Odry. W 11. minucie Tomasz Prikril otrzymał piłkę na 17. metrze, zszedł z nią do środka i płaskim strzałem pokonał bramkarza Znicza, Piotra Misztala. Gospodarze nie musieli jednak długo czekać na odpowiedź. Zaledwie 4 minuty później, po faulu Rafała Niziołka na Adrianie Kazimierczaku, arbiter podyktował rzut karny, który na gola zamienił Daniel Stanclik, wyrównując wynik na 1:1.

W 22. minucie Znicz objął prowadzenie. Młody Wiktor Nowak, po przejęciu piłki, zdecydował się na strzał zza pola karnego. Piłka odbiła się jeszcze od słupka bramki strzeżonej przez Artura Halucha, wpadła do siatki, dając gospodarzom prowadzenie 2:1.

Odra, choć nie poddała się po stracie drugiego gola, miała problem z wypracowaniem klarownych sytuacji pod bramką Znicza. Choć goście oddali 5 strzałów na bramkę, gospodarze stali się stroną dominującą w pierwszej połowie, a wynik 2:1 pozostał niezmieniony do przerwy.

Po wznowieniu gry Odra starała się narzucić tempo, kilkakrotnie zbliżając się do bramki rywali, ale ataki były nieefektywne. Znicz natomiast groźnie kontrował, jednak defensywa Odry spisywała się poprawnie. W 63. minucie Niziołek oddał silny strzał z dystansu, ale Misztal nie dał się zaskoczyć.

Pod koniec meczu Odra ponownie przejęła inicjatywę, jednak nie zdołała znaleźć sposobu na przełamanie mocnej obrony Znicza. Ostatecznie wynik 2:1 utrzymał się do ostatniego gwizdka.

Znicz Pruszków umocnił swoją pozycję w górnej części tabeli, podczas gdy Odra wciąż zmaga się z trudną sytuacją w walce o utrzymanie. Kolejna szansa na punkty już w najbliższą niedzielę, 13 kwietnia, kiedy do Opola przyjedzie Wisła Kraków. Mecz zaplanowano na godzinę 14:30.

Jednak sytuacja w tabeli BETCLIC 1. Ligi może ulec jeszcze zmianie dzisiejszego wieczoru. Kotwica Kołobrzeg na wyjeździe podejmuje ekipę Górnika Łęczna. Jeśli goście z nad morza wyjadą z trzema punktami z Łęcznej, niebiesko-czerwoni spadną na 15. miejsce w tabeli, a stamtąd już o krok od spadku.

Żółte kartki podczas meczu w Pruszkowie ujrzało dwóch niebiesko-czerwonych. Jiri Piroch w 10. minucie oraz Damian Tront w 77. minucie.