(Fot. Pixabay)
Spółka M.I. Crow, na czele której stoi ukraiński przedsiębiorca Oleg Krot, przejęła zakłady Ursusa w Dobrym Mieście i Lublinie, a także cały park maszynowy oraz znak towarowy firmy. Nowy właściciel deklaruje, że marka ma duży potencjał i szanse na odbudowę pozycji na rynku.
- "Odbudujemy moce produkcyjne Ursusa, by wznowić produkcję ciągników" - zapowiedział Krot w rozmowie z Polską Agencją Prasową (PAP). - "Ursus miał konkurencyjne produkty i klientów, więc to nie obiektywne czynniki rynkowe doprowadziły do upadku firmy, tylko błędy poprzedniego zarządu".
Krot podkreślił, że M.I. Crow dysponuje wystarczającym kapitałem, by odnowić infrastrukturę produkcyjną, zatrudnić nowych pracowników i rozpocząć produkcję kilku modeli ciągników różnej mocy.
Według nowego właściciela Ursus ma szanse na odbudowę swoich rynków zbytu, szczególnie w Afryce. - "Mamy sygnały z Tanzanii, Kenii i Ugandy, że istnieje tam zapotrzebowanie na ciągniki tej klasy, jakie produkował Ursus" - mówił Krot. Dodał również, że potencjalnymi odbiorcami są klienci z Ukrainy oraz innych krajów europejskich.
Odbudowa kanałów dystrybucji i zaufania klientów to jedno z kluczowych zadań dla nowego zespołu zarządzającego. - "Afrykańscy odbiorcy oczekują sprawdzonych i konkurencyjnych produktów. Ursus może to zapewnić, ale najpierw musimy przywrócić zakłady do pełnej sprawności" - dodał.
Przejęcie Ursusa nastąpiło w trudnym momencie. Firma była bliska całkowitego wygaszenia produkcji, a jej struktura logistyczna praktycznie nie istniała. Z dawnej załogi liczącej około 1000 osób, obecnie pozostało zaledwie 117 pracowników.
- "Musimy odnowić park maszynowy, zwiększyć zatrudnienie i przeprowadzić badania rynkowe, które wskażą, jakie modele ciągników są najbardziej potrzebne" - wyjaśnił Krot.
Krot zapowiedział, że w ciągu pierwszego kwartału 2025 roku sfinalizowane zostanie przejęcie Ursusa oraz przedstawiony zostanie plan rozwoju na kolejne pięć lat. Nowy właściciel widzi ogromny potencjał w ożywieniu produkcji i modernizacji infrastruktury Ursusa.
Oleg Krot, współwłaściciel ukraińskiego holdingu Techiia, ma bogate doświadczenie w zarządzaniu kryzysowym i działalności w różnych sektorach, w tym w agrobiznesie. - "Kiedy analizowałem sytuację Ursusa, od razu wiedziałem, że firmę można odbudować. Jestem przekonany, że to się uda" - dodał.
Źródło: Polska Agencja Prasowa (PAP)
kemotazi: Napisał postów [566], status [rozpisany/na]
74mln nie wydaje się dużą kwotą za takie zakłady, no ale...