Donald Tusk w Kluczborku: Są minimum trzy powody, żeby odsunąć PiS od władzy

Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk spotkał się w sobotę w Kluczborku z mieszkańcami Opolszczyzny.

W sobotę 8 października w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kluczborku odbyło się spotkanie lidera Platformy Obywatelskiej z chętnymi słuchaczami. Głównym tematem rozmów była niekompetencja i błędy panującej władzy, drożyzna, edukacja i brakujące samorządom fundusze.

- Są ludzie niekompetentni jak Sasin, są ludzie zupełnie niesamodzielni jak Morawiecki, są ludzie, sprawiający wrażenia, jakby byli nie z tego świata jak Glapiński - mówił o rządzących Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.

Lider PO zarzucał obecnej władzy obojętność wobec najsłabszych, na przykład dzieci z problemami psychicznymi oraz ingerowanie w życie kobiet. - Największą grupą, która ciągle czuje się poszkodowana i czasami bezradna wobec takiej momentami brutalnej, a nawet czasami chamskiej opresji, to są polskie kobiety - powiedział polityk.

Donald Tusk mówił, że Polacy w obliczu wysokich cen borykają się z problemem spięcia domowego budżetu i obawiają się co będzie zimą z ogrzewaniem. W jego ocenie są minimum trzy powody, żeby naprawdę zrobić wszystko, by odsunąć PiS od władzy.

- Pierwszym powodem jest ich niekompetencja rządzących. Drugim powodem jest ich nieuczciwość pomieszana z brakiem odpowiedzialności i szalonymi zachowaniami. Trzeci to jest ideologia, która - jeśli chodzi o tę wielką politykę - jest antyeuropejska i wymierzona w jeden z najważniejszych polskich interesów, jakim jest zakorzenienie Polski w Europie - oświadczył.

Zdaniem lidera Platformy "jeśli w czymś są kompetentni, konsekwentni i naprawdę dobrzy, to w rozbudzaniu negatywnych emocji".

Donald Tusk zapowiedział m.in. postulat 100% płatnego urlopu macierzyńskiego argumentując, że to szacunek dla ludzi pracujących. Dodał też, że nie da się przekonać do wycofania świadczenia 500 plus, ale program potrzebuje modyfikacji, by promować rodziców pracujących.

Warto dodać, ze spotkanie było otwarte i każdy mógł wziąć w nim udział. Świetnym przykładem jest tutaj chociażby wizyta Pana Tanajno i nieudana próba podważenia autorytetu Donalda Tuska (były kandydat na prezydenta Polski próbował atakować lidera PO).

Na koniec Donald Tusk zapewnił, że po wygranych wyborach nie ma zamiaru osiadać na laurach. Już teraz pracuje nad tym, aby w 100 dni po wyborach Polska została "wyczyszczona" z pozostałości nieudanych reform i szkodliwych działań PiS.