Jeszcze w zeszłą sobotę można było spotkać o wiele więcej Opolan w centrum miasta, niż miało to miejsce dziś. Mieszkańcy naszego miasta starają się stosować maksymalnie do apeli wydawanych przez władze miejskie i państwowe.
- Siedzimy w domu na ile to możliwe cały czas. Spędzamy czas rodzinnie, staramy się nie wychodzić na zakupy bez poważnej potrzeby. Gdyby każdy był tak świadomy, bardzo szybko uporalibyśmy się z problemem - mówi Anna. - Wyszedłem dziś właściwie tylko po pieczywo. Zaczynamy w domu korzystać z zalegających słoików, tych "na czarną godzinę". Może to właśnie ten czas, kiedy będziemy się pozbywać tych zapasów - mówi Adam.
Mimo pierwszego dnia wiosny, ulice Opola były dziś puste. Bardzo podobnie było w większych marketach. - Nadchodzi pierwszy dzień wiosny. W tym roku ze względu na sytuację epidemiologiczną, świętujemy w domu! #zostańWDomu dla bezpieczeństwa własnego, kolegów, swoich rodziców i dziadków - bądź odpowiedzialny!
Zgromadzenia w miejscach publicznych mogą być karane - pisze Wojewódzka Stacja Sanitarno Epidemiologiczna w Opolu.
Sytuacja sprzed tygodnia powtórzyła się jednak w jednym z marketów budowlanych w Opolu. Przypominamy, że wprowadzony wczoraj stan epidemii nie ogranicza działalności sklepów budowlanych - w dalszym ciągu mogą pozostać otwarte. Bez zmian mogą funkcjonować też sklepy działające poza galeriami handlowymi.
Rex: Napisał postów [4680], status [VIP]
. Kiedy wreszcie zamkną te markety budowlane. Jaka to różnica zarazić się w markecie budowlanym czy w galerii handlowej