- Autor: adnaw22
- Wyświetleń: 3963
- Dodano: 2019-05-12 / 09:21
- Komentarzy: 12
Ta sama marka = ten sam skład. Koniec z podziałem na lepszych i gorszych
Do końca bieżącego roku powinno zostać podpisane porozumienie "Nowy kontrakt z konsumentami". Oznacza to pożegnanie się z podwójnymi standardami żywnościowymi w zależności od kraju dystrybucji produktów. Za naruszenie zasad przewidziana jest kara grzywny w wysokości do 4 proc. rocznego obrotu.
Niczym bumerang wraca temat różnic w składzie towarów na rynku europejskim. Przez lata na sklepowych półkach w Europie Środkowej i Wschodniej znajdowały się produkty jakościowo gorsze. W porównaniu z zachodnimi, "nasze" posiadały więcej cukru, oleju palmowego czy też konserwantów. Jednak konsumenci stali się bardziej świadomi - zaczęli czytać etykiety i porównywać skład pożywienia kupionego za granicą z rodzimym. W związku z tym coraz częściej (nie tylko w sieci) można było zauważyć wyraz niezadowolenia osób, które czuły się oszukane. Nie raz rzuciły się w oczy zdjęcia, na których widniało porównanie polskiego batonika, cukierków czy margaryny z kupionym w innym kraju.
Warto zauważyć, że już w 2009 roku rumuński europoseł, Rareș-Lucian Niculescu, wystosował pytanie do Komisji Europejskiej w tym zakresie. Poseł zwrócił uwagę na sytuację, w której produkty należące do różnych kategorii jakości były sprzedawane w kilku krajach pod tą samą marką. Wówczas Komisja Europejska nie ustosunkowała się do przedmiotowego zapytania Takich praktyk nie można było nazwać nielegalnymi.
Brak interwencji ze strony władz unijnych doprowadził do tego, że na Słowacji, w Czechach i na Węgrzech zaczęto mówić, iż mieszkańcy tych krajów są obywatelami niższej kategorii. Na szczycie Grupy Wyszehradzkiej w 2016 roku Robert Fico, premier Słowacji, wypowiedział się w ostrych słowach: "Ten sam produkt, ta sama marka, ta sama etykieta i to samo opakowanie, ale na Słowacji zawiera mniej mięsa, więcej tłuszczu, więcej konserwantów i sztucznych słodzików. Więc nie mówcie nam, że siedzimy w klasie biznes, gdy jedziemy drugą klasą".
Działania grupy przyniosły w końcu efekt. W orędziu o stanie Unii Jean-Claude Juncker ogłosił, ze w Unii Europejskiej "której wszyscy są równi, nie może być konsumentów drugiej kategorii. Nie mogę zaakceptować tego, że w niektórych częściach Europy, w Europie Środkowej i Wschodniej sprzedaje się żywność niższej jakości".
Unijna komisarz ds. sprawiedliwości, konsumentów i równouprawnienia Viera Jourova stwierdziła, ze pierwszy krok w kierunku ujednolicenia składu produktów został już wykonany. Wszak oficjalnie przyznano, że podwójne standardy żywieniowe istnieją. Kolejny krok to pobranie próbek i wykonanie testów żywności w Unii Europejskiej. W ten sposób producenci i handlowcy będą mieli możliwość zapoznania się z procedurami, co uniemożliwi im ewentualne protesty.
Następnie, przewiduje się jakość produktów innych niż żywieniowe, czego przykład mogą stanowić środki czystości produkowane przez te same firmy i sprzedawane pod tą samą marką, a które różnią się od siebie pod względem jakościowym.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
matejko66: Napisał postów [2998], status [Szycha]
No i bardzo dobrze! Już nie będzie trzeba jeździć po proszki czy płyny do DE lub AUT! Oczywiście ciemnota pokroju rexa czy ombre napiszą że to dzięki ich guru jarosławowi... bo coś o tym bredził. No ale ciemny lud to i niech wierzy w to co chce :D