Powódź z 1997 roku, nazywana "powodzią tysiąclecia", rozpoczęła się wskutek dwóch fal bardzo intensywnych opadów, które były wynikiem rzadkiej sytuacji meteorologicznej typu Vb. Jej pierwsze oznaki pojawiły się 3 lipca. Opady szczególnie intensywne były w dorzeczu Odry, gdzie lokalnie spadło nawet ponad 500 mm deszczu - wielokrotnie więcej niż przeciętna miesięczna norma.
Pierwsze zalania w województwie opolskim odnotowano 6 lipca, m.in. w Prudniku i Głuchołazach. Już wtedy rozpoczęła się ewakuacja mieszkańców i zakładów pracy. Fala powodziowa szybko przesuwała się w stronę północną. W kolejnych dniach pod wodą znalazły się m.in. Krapkowice, a w nocy z 8 na 9 lipca - Racibórz, gdzie ewakuowano 14 tysięcy osób.
W Opolu stan alarmowy na Odrze ogłoszono już 6 lipca, a dwa dni później - 8 lipca - woda zaczęła wdzierać się do miasta. Kulminacja przyszła 10 lipca. Wówczas zalanych zostało wiele dzielnic i instytucji. Szczególnie dramatyczna sytuacja panowała na Zaodrzu, gdzie fala powodziowa zniszczyła całą zabudowę w "bliższej" części dzielnicy.
Najbardziej ucierpiały dzielnice położone nad samą Odrą - Wyspa Pasieka i Wyspa Bolko. Pod wodą znalazły się m.in. amfiteatr, ogród zoologiczny, lodowisko Toropol, Wojewódzka Biblioteka Publiczna, Instytut Śląski, redakcja "Nowej Trybuny Opolskiej", siedziba Radia Opole oraz konsulat RFN.
Dramatyczny przebieg miała powódź również w opolskim zoo. Część zwierząt ewakuowano do innych ogrodów zoologicznych, niektóre wypuszczono z klatek, inne - jak kangury, hipopotam, jelenie czy lwica Ryksa - zginęły w wyniku podtopień. Nie ustalono także losów wszystkich wypuszczonych zwierząt, m.in. watahy wilków.
Zdecydowano o celowym przerwaniu wałów, aby uchronić centrum miasta. Zalane zostało wówczas całe Zaodrze. Wielu mieszkańców koczowało przez wiele godzin na dachach i balkonach wieżowców, czekając na pomoc.
Akcja ratunkowa była intensywna, a miasto zamieniło się w jeden wielki punkt ewakuacyjno-pomocowy. W Opolu notowano także kradzieże i akty wandalizmu w opuszczonych lokalach i sklepach. Woda zaczęła opadać dopiero 16 lipca, pozostawiając po sobie ogromne straty materialne i długotrwałe konsekwencje społeczne.
Powódź z 1997 roku była największą katastrofą naturalną w powojennej historii regionu opolskiego. W jej wyniku tysiące osób straciły dorobek życia, a wiele miejscowości przez tygodnie pozostało bez dostępu do prądu, wody pitnej i pomocy. Skutki były odczuwalne jeszcze przez wiele lat.
Czekamy na zdjęcia naszych czytelników, dokumentujące powódź, jaka nawiedziła Opolszczyznę w 1997 roku. Wielka woda, zniszczenia i usuwanie skutków powodzi uwiecznione na zdjęciach spoczywają na pewno w szufladach wielu Opolan. Przysyłajcie je do nas na adres redakcja@24opole.pl lub Whatsappem na numer 794 700 024.
Z nadesłanych zdjęć powstanie galeria internautów.