Kierowca autobusu zdołał w ostatniej chwili gwałtownie odbić w prawo i uniknął czołowego zderzenia z szarżującym hyundaiem.(Fot: YouTube)
Idiota, samobójca, pirat drogowy – to najłagodniejsze określenia jakie padają pod adresem kierowcy osobowego hyundaia, którego manewr wyprzedzania na trasie pomiędzy Ostródą a Olsztynem został zarejestrowany przez inny samochód. Na nagraniu z 5 lipca tego roku widać doskonale, jak kierowca autobusu firmy Sindbad zdołał dosłownie w ostatniej chwili mocno „odbić” w prawo unikając czołowego zderzenia, a po chwili sprowadził na drogę rozkołysany pojazd.
- Zachowanie kierowcy hyundaia to całkowita głupota i sprowadzenie na drogę szalonego niebezpieczeństwa. Kwalifikuje się do zabrania mu prawa jazdy. Artykuł 86. kodeksu wykroczeń mówiący o niezachowaniu należytej ostrożności i sprowadzeniu zagrożenia w ruchu drogowym daje taką możliwość – mówi podinsp. Maciej Milewski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Zimna krew i niesamowity refleks kierowcy autobusu najprawdopodobniej uratowały życie wielu jego pasażerom, a na pewno kierowcy hyundaia – dodaje Milewski.
Opolski przewoźnik odmówił komentarza w sprawie wydarzeń na drodze z Ostródy do Olsztyna. - Każdy może ten materiał ocenić samodzielnie – skwitował Ryszard Wójcik, prezes firmy Sindbad w rozmowie z naszym reporterem.
- Byłoby dobrze, gdyby kierowca hyundaia nie pozostał bezkarny. Do autora materiału wideo, a także innych kierowców poruszających się tamtego dnia po tej trasie apelujemy o przekazanie wszelkich informacji mogących pomóc w identyfikacji pirata drogowego. Skontaktować się można w tej sprawie z każdą jednostką policji – zaznacza podinsp. Milewski.
Zobacz nagranie z trasy Ostróda-Olsztyn:
Polpha: Napisał postów [9442], status [VIP]
Jak jechal pelny to mial sporo szczescia. Ratujac frajera w suwie narazil spora grupe ludzi.