- Autor: Mat
- Wyświetleń: 9604
- Dodano: 2013-06-23 / 19:56
- Komentarzy: 71
Skutery wodne opanowały Jezioro Nyskie
Na dwa dni przy plaży Nyskiego Ośrodka Rekreacji zacumowały najszybsze skutery wodne nie tylko z całej Polski, ale również zza granicy. Kilkudziesięciu zawodników rywalizowało w ramach I Eliminacji Mistrzostw Polski Skuterów Wodnych. Dość powiedzieć, że niektóre z maszyn, które można było oglądać w Nysie rozwijają prędkości powyżej 100 kilometrów na godzinę.
- Ścigają się u nas sami zawodowcy, najlepsi zawodnicy z kraju, ale przyjechali także goście z Węgier, Niemiec oraz Czech, gdzie ten sport pięknie się rozwija. Zawodnicy startują w kilku klasach i kategoriach w zależności między innymi od mocy skuterów, ale też od tego czy na skuterze się siedzi czy stoi. Ta najwyższa klasa to już maszyny posiadające powyżej 300 koni mechanicznych i rozwijające prędkość nawet 140 kilometrów na godzinę - mówi Janusz Stajak, prezes klubu JetSki Nysa, który jest organizatorem zawodów. - To już ich kolejna edycja w Nysie. Nasz klub organizuje je od 2009 roku. Mamy piękne jezioro, dobre warunki, zawsze sprzyja nam pogoda – dodaje
Nad prawidłowym przebiegiem rywalizacji nyskich zawodów czuwało 12 sędziów. - Dzielimy się podczas takich zawodów na 2 kategorie. Są sędziowie, którzy na brzegu pilnują i kontrolują start oraz prawidłowość pokonywania trasy. Są także sędziowie na skuterach, którzy pilnują już na trasie zawodników i wychwytują ewentualne błędy zawodników, a w razie takich przypadków przekazują informacje na brzeg i wyciągane są konsekwencje punktowe – tłumaczy Mirosław Marek, sędzia główny zawodów w Nysie. - Klasyfikacja biegu polega na tym, że zawodnik musi w określonym czasie pokonać jak największą liczbę okrążeń. Dodatkowo zawodnik musi mijać określone boje z odpowiedniej strony. Ważne są też wszystkie zasady fair play, zwracamy uwagę czy nie dochodzi na przykład do zajeżdżania drogi – dodaje Marek.
Wśród startujących obecni byli zawodnicy doświadczeni, z wieloletnim stażem jak i nowicjusze. - Zacząłem jeździć rok temu. Tata kupił skuter i na początku korzystaliśmy z niego razem, tylko tak dla zabawy na małym jeziorku. Pojechaliśmy jednak na zawody do Dubaju na Mistrzostwa Świata i tam zaraziłem się tym sportem – mówi 10 – letni Kacper Kania, najmłodszy uczestnik zawodów w Nysie.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
aniuska: Napisała postów [21290], status [VIP]
Zawsze mnie fascynowały tego typu sporty, jednak odwagi brak...;)