Radni po kontroli w Straży Miejskiej. Długa lista zarzutów

Radni zakończyli kontrolę w opolskiej Straży Miejskiej. Jej wyniki są druzgocące.(Fot: archiwum)

Niejasny system premiowania i awansów, zła struktura zatrudnienia i organizacyjna jednostki, skłócona kadra czy nieskuteczny monitoring – to najpoważniejsze z uchybień, na które uwagę zwracają opolscy radni kontrolujący przez ostatnie tygodnie Straż Miejską. I choć protokół pokontrolny dopiero trafi pod obrady komisji rewizyjnej to sprawą już zainteresował się prezydenta Opola.

Michał Nowak i Przemysław Bukowski (Solidarna Polska) oraz Bronisława Żebrowska (Platforma Obywatelska) podjęli temat kontroli w Straży Miejskiej po szeregu doniesień – także tych medialnych – informujących o złej sytuacji w jednostce. - Wiedzieliśmy, że nie jest dobrze, ale nikt nie przypuszczał, że jest aż tak fatalnie. Praca w opolskiej Straży Miejskiej to musi być dla niektórych dramat – mówi Michał Nowak. - We wtorek protokół pokontrolny otrzyma komisja rewizyjna i najwyższy czas zacząć działać. Taka sytuacja dłużej nie może mieć miejsca – podkreśla radny.

Z naszych ustaleń wynika, że radni natrafili na szereg niepokojących zjawisk. Ich wątpliwości wzbudził m.in. system awansów i premiowania. Jako jedyny argument efektywności pracy strażników kontrolującym przedstawiono.... ilość wystawionych mandatów. Taka sytuacja ma prowadzić do konfliktów i złej atmosfery w jednostce. Za złą uznano też strukturę zatrudnienia w opolskiej SM - etaty zastępcy komendanta czy kierownika referatu dyżurnych uznano za zbędne. Radni wytknęli też braki w obsadzie patrolowania ulic. Okazało się, że wykonuje je jedynie 60 procent z zatrudnionych pracowników. Ujawniono też przypadki zatrudnienia pracowników administracyjnych, którzy pobierają uposażenie mundurowe, choć na ulice nie wychodzą.

Pozytywnie radni ocenili działania SM w formie patroli rowerowych, a także akcji profilaktycznych (kurs samoobrony czy zajęcia w szkołach). Obawy wzbudza za to działanie monitoringu miejskiego. W 2010 roku dzięki kamerom ujawniono 236 zdarzeń, tymczasem rok później niewiele ponad 200. Kontrolujący mają obawy czy spadek wykrywalności nie wiąże się ze złą obsługą systemu monitorującego miasto. Lista zarzutów radnych liczy kilkanaście pozycji. We wtorek protokół pokontrolny trafi pod obrady komisji rewizyjnej. Sprawą zainteresował się już jednak prezydent Opola.

- Prezydent otrzymał już pismo od komendanta Straży Miejskiej w Opolu, w którym odnosi się on do zarzutów sformułowanych przez radnych. Z tej długiej listy prezydent podzielił zdanie radnych w dwóch przypadkach, ale zanim zapadną jakiekolwiek dalsze decyzje, przeprowadzona zostanie jeszcze kontrola jednostki z urzędu miasta – wyjaśnia Alina Pawlicka – Mamczura, rzecznik opolskiego ratusza. - Zanim wyciągnięte zostaną jakiekolwiek konsekwencje, ustalenia radnych muszą zostać zweryfikowane – podsumowuje.

Czy Waszym zdaniem Straż Miejska w Opolu pracuje dobrze i spełnia swoje zadania? Zapraszamy do udziału w sondzie na naszym profilu na
Facebooku - kliknij !