• Autor: Aga_Ko
    • Wyświetleń: 9905
    • Dodano: 2018-07-17 / 07:00
    • Komentarzy: 7

    Mieszkańcy skarżą się na "karteczki" od gazowni w drzwiach. Gazownia wyjaśnia "To nieporozumienie"

    (Fot. czytelnik)

    Mamy okres wakacyjny, który wiąże się z częstymi wyjazdami z domu. Zostawiamy dobytek i robimy wszystko żeby nie dać się w tym czasie okraść. Tymczasem wystarczy chwila nieuwagi, lub złe praktyki osób zostawiających nam wiadomość, by dać znać złodziejowi, że nie pojawiamy się w domu.


    Jeden z naszych czytelników zwrócił uwagę na dziwne praktyki gazowni, której pracownik wkładając kartkę w drzwi nie pozostawił obserwatorom złudzeń, że w mieszkaniu nie ma lokatorów.

    - Jedną w ważniejszych praktyk jest upozorowanie że dom nie jest pusty. Rok temu czytałem poradnik żeby na wakacjach dogadać się z sąsiadem, żeby ten opróżniał skrzynkę pocztową lub nawet włączyć telewizor w celu symulacji czyjejś obecności w domu. W sobotę wracam do domu a tu w drzwiach kartka - relacjonuje nasz czytelnik.

    - Gazownia ma głęboko w poważaniu bezpieczeństwo naszych mieszkań. W moim mieszkaniu i kilku innych wciśnięte karteczki. Nie rozumiem takiego zachowania. Są przecież skrzynki pocztowe na dole klatki schodowej. Można to powkładać wychodząc z klatki. Skrzynki są przecież dostępne. Nie jest skomplikowane ponumerowanie karteczek i zostawienie ich w skrzynce na korespondencję - słyszymy.

    Gazownia wyjaśnia, że zaszło nieporozumienie, a winę za zaistniałą sytuację ponosi pracownik firmy zewnętrznej, który dokonywał odczytu stanów liczników na terenie Opola. Pracownik Polskiej Spółki Gazownictwa wyjaśnia, że wszelka korespondencja z klientami jest umieszczana w taki sposób, by nie miały do niej dostępu osoby trzecie (zwykle są to skrzynki pocztowe).
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2018-07-17 21:29:40 [217.99.149.*] id:1559247  
    Juljan: Napisał postów [15744], status [VIP] Reputacja
    Bezpieczeństwo domu to jedno, a drugie że taką karteczkę ktoś dla kawału może usunąć i jeśli tam będzie dajmy na to: zawiadomienie do zapłaty, to konsekwencje też mogą być przykre.

    Nick:
    Treść:
    2018-07-17 21:26:46 [178.252.22.*] id:1559246  
    chrząszcz: Napisał postów [5398], status [VIP] Reputacja
    prosty test, łatwo "wytypować" mieszkanie do "obrobienia" ... firma zewnętrzna (jej pracownicy) to pierwsi podejrzani

    Nick:
    Treść:
    2018-07-17 14:32:41 [84.195.254.*] id:1559224  
    Boerin: Napisał postów [18676], status [VIP] Reputacja
    Gazownia jest za murzynami w dobie internetu ?!😂😂😂

    Nick:
    Treść:
    2018-07-17 11:36:14 [94.254.151.*] id:1559219  
    tippmann: Napisał postów [7576], status [VIP] Reputacja
    jak z firmy zewnętrznej to na bank ukrainiec

    Nick:
    Treść:
    2018-07-17 09:24:41 [78.11.110.*] id:1559215  
    Stefan: Napisał postów [27022], status [VIP] Reputacja
    Można się przejść po blokach i poopierać zapałki o drzwi. Ciekawe, czy będzie artykuł :D

    Nick:
    Treść:
    2018-07-17 08:44:16 [78.8.228.*] id:1559213  
    igor111: Napisał postów [145], status [wyjadacz] Reputacja
    Dokładnie jak u mnie na klatce. W dwóch mieszkaniach kartki wiszą już ponad tydzień!

    Nick:
    Treść:
    2018-07-17 08:39:14 [83.10.118.*] id:1559212  
    egoista30: Napisał postów [101], status [wyjadacz] Reputacja
    To jeszcze nic ! W moim przypadku pracownik wrzucał do skrzynki pocztowej karteczkę z prośbą o podanie stanu licznika z powodu braku dostępu do niego w sytuacji, kiedy karteczkę tą wrzucał do skrzynki umieszczonej pół metra obok licznika właśnie ! Wysłałem reklamację do PGNiG.

    Nick:
    Treść: