Za zakończenie nieudanego sezonu Odra Opola w fatalnym stylu przegrała w Chróścicach 0:2.(Fot: archiwum)
Victoria Chróścice w sobotnim meczu, rozgrywanym o nietypowej godzinie (11.00, ze względu na EURO 2012) walczyła o utrzymanie w III lidze opolsko – śląskiej. Tymczasem Odra Opola dla której rozgrywki tak naprawdę skończyły się kilka kolejek wcześniej – w Łaziskach – miała tylko godnie pożegnać się z kibicami. O tym kogo bardziej interesuje komplet punktów w tej rywalizacji kibice przekonali się po raz pierwszy już w 10 minucie, kiedy Tomasz Jaworski otrzymał dobre podanie z głębi pola i gdyby nie pewne wyjście z bramki Igora Chodanowicza wynik zostałby otwarty.
W 22. minucie Marcin Rogowski, były gracz Odry Opole, obecnie w Chróścicach, miał jeszcze lepszą okazję niż Jaworski. Mający sporo miejsca na wysokości pola karnego „Rogi” przymierzył w prawe okienko ale Chodanowicz wyciągnął się jak struna i wybił piłkę. W 29 minucie pierwszy strzał na bramkę Victorii oddali goście z Opola. Adrian Krysian dobrze podał do Tadeusza Tyca, ale najlepszy napastnik III ligi nie zdołał pokonać Jarosława Kościelnego. Z kolei w 32. minucie po najładniejszej akcji w tej części gry Rogowski popisał się kolejnym silnym uderzeniem. Tym razem zmierzającą pod poprzeczkę i bitą z 25 metrów pikę bramkarz OKS wypiąstkował. Do przerwy kibice bramek nie oglądali.
Po zmianie stron ponownie zaatakowali gospodarze. W 55 minucie znakomite podanie dostał zupełnie niepilnowany Jaworski, przebiegł z piłką kilka metrów i technicznym strzałem pokonał ukraińskiego golkipera niebiesko-czerwonych. Gol dla Victorii wzbudził tym większy aplauz publiczności, bo w korespondencyjnym pojedynku jej rywale z Częstochowy przegrywali już 0:2 i taki stan rzeczy oznaczał utrzymanie się w III lidze podopiecznych Dariusza Kaniuki. Jakby sprzyjających okoliczności dla miejscowych było mało, rękę do rywala postanowili wyciągnąć niebiesko-czerwoni. W 63 minucie po faulu uznanym za arbitra spotkania za brutalny, plac gry opuścić musiał Tomasz Copik.
Mimo gry w 10 - tkę Odra mogła odrobić jednobramkową stratę. W 76 minucie Deja dośrodkował z wolnego wprost na głowę Krysiana i gospodarzy przed utratą gola uchronił słupek. Nie minęło 10 minut a gospodarze prowadzili już 2:0. Po bardzo dobrej kontrze akcję wykończył Rogowski nie dając żadnych szans Chodanowiczowi. Ostatnim wydarzeniem sobotniego spotkania były dwie żółte kartki błyskawicznie zebrane przez Adriana Krysiana – w ten sposób OKS kończył mecz w 9–tkę. Wynik do ostatniego gwizdka nie uległ już zmianie. Wygrana dała Victorii Chróścice utrzymanie w lidze.
MILIK: Napisał postów [234], status [maniak]
Szkoda Oderki, jeszcze trochę to będą chłopaki w "B" klasie grać.