Odra Opola wprowadza opłaty za szkolenie grup juniorskich a cały system szkolenia został mocno zachwiany - to efekt braku wsparcia ze strony ratusza.(Fot: archiwum prywatne)
Przypomnijmy. Kiedy Opolski Klub Sportowy wrócił do rozgrywek w 2009 roku, ratusz zgodził się na finansowanie programu szkolenia grup młodzieżowych. Jego dużym zwolennikiem był Ryszard Zembaczyński, prezydent Opola, podkreślając, że system nauki przyszłych piłkarzy jest modelowy. I tak w sezonach 2009/10, 2010/11 i przez połowę trwającego sezonu 12 zawodowych trenerów, trenujących 12 grup juniorskich, otrzymywało wynagrodzenie z Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego, który podlega miastu. Koszt całego przedsięwzięcia wynosił rocznie około 100 tysięcy złotych. Z początkiem 2012 roku ratusz kurek z pieniędzmi zakręcił.
- Tamta decyzja była gestem wsparcia dla odradzającej się Odry, teraz kiedy stanęła na nogi nie możemy dłużej traktować jej na jakiś preferencyjnych zasadach, za chwilę ustawi nam się tutaj kolejka klubów, przyjdzie Gwardia, Zryw, kajakarze i zażądają opłacania ich trenerów zawodowych – tłumaczył jeszcze w listopadzie Krzysztof Początek, wiceprezydent Opola, odpowiedzialny za oświatę w mieście, a więc także za MOS. Odra Opole liczyła, że miasto ostatecznie wycofa się z tego rozwiązania – klub podejmował się także mediacji w sprawie, ale i te nie pomogły.
Brak pieniędzy oznacza dla klubu zmiany w systemie szkolenia. - Na wiosnę rozgrywek nie wznowią trampkarze rocznika 1998 oraz juniorzy młodsi rocznika 1995, natomiast od czerwca juniorzy A-klasy – informuje Jacek Nałęcz, dyrektor OKS Odry Opole. - Nie oznacza to wcale, że środki finansowe z tych oszczędności przeznaczone zostaną na płace dla trenerów. Pozwolą one jedynie zmieścić się w dotacji która wynosi 35 tysięcy złotych, by w jej ramach kontynuować rozgrywki do końca roku 2012 – podkreśla Nałęcz. Klub boryka się obecnie z problemem finansowania trenerów młodzieży od 13 roku życia – brakuje 50 tys. zł.
Reszta dzieci – do lat 12 – zostanie objęta składkami. - To fatalny obrót spraw. Ze wstępnych informacji jakie dostaliśmy takie opłaty wyniosą około 50 złotych na miesiąc. Jeśli grupa danego rocznika będzie mniej liczna, to będzie trzeba zapłacić nawet więcej – mówi Zbigniew Czyżewski, ojciec Roberta, który 3 rok z rzędu trenuje w juniorach Odry. - Chcę żeby syn rozwijał swój talent, więc pewnie wysupłam odpowiednią kwotę z domowego budżetu, ale zdaję sobie sprawę, że nie wszystkich rodziców będzie na to stać. Organizuję wynajem hali w okresie zimowym, wówczas składki na miesiąc są nawet mniejsze a i tak niektórzy mają z płatnościami problemy – dodaje Czyżewski.
Odra Opole deklaruje, że dołoży wszelkich starań aby system szkolenia był kontynuowany i podtrzymany. - To jest jeden z najmocniejszych fundamentów funkcjonowania i przyszłości Odry – podsumowuje Nałęcz.
Ozimek2012: Napisał postów [5], status [żółtodziób]
Moje zdanie jest takie ze jak by chcieli grac to bez pieniądzy tez sie da. Poco trenerom płacić!!!