- Nie mam na kogo zagłosować, jest brzydka pogoda, nie bo nie – to chyba najczęstsze argumenty stosowane przy wymówce od uczestnictwa w wyborach. Tymczasem jak ocenia politolog Uniwersytetu Opolskiego, takie podejście do tematu niesie za sobą przykre konsekwencje. - Im mniej ludzi pójdzie głosować, tym mniejsza legitymizacja władzy – mówi dr Grzegorz Balawajder. - Bo jeśli frekwencja wyniesie dajmy na to 30 procent i jakaś partia wygra te wybory osiągając 30-procentowy wynik to oznacza że tak naprawdę zagłosowało na nią 10 procent uprawnionego społeczeństwa. W takiej sytuacji trudno mówić o zwycięstwie i poparciu społecznym, bo w rzeczywistości jest ono niewielkie – podkreśla.
Dla osób, które nie znajdują odpowiedniego kandydata do sejmu czy senatu, dr Balawajder proponuje inne rozwiązanie niż pozostanie 9 października w domu. - Warto pokazać, że skorzystało się z prawa do głosowania, a jeśli nikt nie zasłużył na poparcie, to wystarczy świadomie oddać głos nieważny i w ten sposób zasygnalizować swoje rozczarowanie poziomem polityki i poszczególnych kandydatów – wyjaśnia politolog UO.
Na aktywność Polaków w wyborach parlamentarnych liczy Bronisław Komorowski, prezydent RP, który objął patronatem kampanię fundacji Polska Przedsiębiorcza i stowarzyszenia Normalne Państwo. W materiale wideo piosenkarka Monika Brodka, aktor Maciej Stuhr i szef WOŚP Jurek Owsiak przekonują, że warto iść na wybory. - Żyjemy w kraju gdzie są fantastyczni ludzie, w ogóle Polska to naprawdę fajne miejsce, warto głosować, warto mieć na to wpływ, ja głosuję – słyszymy od Macieja Stuhra. - Nie wiem, komu służy niska frekwencja wyborcza, wiem, że na pewno szkodzi polskiej demokracji. Nie wiem, komu ma służyć wysoka frekwencja, jestem pewien, że służy polskiej demokracji – mówił prezydent RP na inauguracji kampanii w Belwederze.
Wspomniana kampania zainspirowała do działania Urząd Miasta w Opolu. - Też chcieliśmy coś zrobić, aby ludzie chętniej poszli zagłosować. Wpadliśmy na pomysł, aby pomóc osobom starszym w dotarciu do lokali – wyjaśnia Krzysztof Początek, wiceprezydent Opola. - W wejściu czy zejściu po schodach będą pomagać wolontariusze, będzie to młodzież z gimnazjum i szkół ponadgimnazjalnych, w sumie 120 uczniów, którzy zgłosili się żeby pomóc bezinteresownie – dodaje Początek.
jares: Napisał postów [18], status [nowy]
Ja tam oddałem neutralny głos.