• Autor: Dagmara
    • Wyświetleń: 409
    • Dodano: 2025-09-06 / 20:11
    • Komentarzy: 0

    60 lat żeglarskiej przygody - jubileusz 41. Harcerskiej Drużyny Żeglarskiej

    41. Harcerska Drużyna Żeglarska im. Władysława Wagnera świętuje 60-lecie działalności. Druhna Maria "Maniuśka" Markuszewska, która w 1965 roku założyła drużynę "Barka", wciąż jest sercem środowiska żeglarskiego w Opolu.

    W sobotę 6 września odbyły się uroczystości 60-lecia drużyny. Rozpoczynając od mszy świętej, poprzez apel, rejsy po Kanale Ulgi, żeglarskie zabawy, aż po wieczorne ognisko - wydarzenie nie tylko uczciło historię 41. HDŻ, ale także jubileusz 80. urodzin druhny Marysi.

    Dziś 41. Harcerska Drużyna Żeglarska im. Władysława Wagnera nie tylko kultywuje swoje tradycje, lecz także rozwija działalność, wychowując kolejne pokolenia młodych żeglarzy. Przed drużyną stoją kolejne wyzwania, w tym dalsze prace nad utrzymaniem i modernizacją Barki, która pozostaje jej sercem i symbolem.

    Sukcesy na wodzie i historia trudności

    Przez lata drużyna zorganizowała ponad 40 zimowisk, około 80 obozów i spływów szkoleniowych, a także trzy rejsy na "Zawiszy Czarnym". Drużyna odniosła szereg sukcesów na polu żeglarskim. W 1980 roku zdobyła II miejsce w ogólnopolskim współzawodnictwie o Proporzec Leonia Teligi, co otworzyło drogę do rejsów na legendarnym "Zawiszy Czarnym". W 1996 roku zdobyła oba najważniejsze trofea: Proporzec Teligi oraz jacht PUCK.

    Nie zabrakło jednak trudnych momentów. W 1997 roku powódź zniszczyła barkę, a dodatkowo drużyna zmierzyła się z osobistą tragedią - śmiercią instruktora Włodka, życiowego partnera druhny Markuszewskiej. Dzięki wsparciu harcerzy z całej Polski i przyjaciół z zagranicy udało się odbudować jednostkę. W 1999 roku Barka powróciła na swoje miejsce.

    Dawny holownik parowy Radgost, zbudowany w 1949 roku, służył drużynie jako harcówka od końca lat 70., kiedy to został uratowany przed złomowaniem przez druhnę Marię Markuszewską.
    Po wielu latach służby, holownik wymagał gruntownego remontu.

    Holownik parowy RADGOST w latach 60. Od Gliwic do Szczecina. Ciągnął za sobą nawet 4 kontenery pełne węgla. Jednak kiedy przyszła era holowników motorowych, parowe odeszły do lamusa. Aktualnie ze wszystkich dziewięciu holowników parowych, jakie Polska posiadała został już tylko jeden. I to właśnie u nas, w Opolu. Wszystko za sprawą Druhny Marysi.

    W kwietniu 2025 roku w końcu udało się zebrać znaczną część potrzebnej kwoty i Barka rozpoczęła rejs do stoczni w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie rozpoczęła się jej gruntowna renowacja.

    Remont jest pilny - statek jest zabytkiem, a jego stan grozi zatonięciem. Koszt pełnej renowacji szacowany jest na 2,7-3 mln zł. Aby ocalić "Barkę", drużyna prowadzi zbiórki.

    To nie tylko remont jednostki, ale ratowanie symbolu - miejsca, które wychowywało dziesiątki młodych osób.

    Pisaliśmy o tym:Opolska "Barka" opuściła Kanał Ulgi. Jeszcze dziś zacumuje w stoczni (WIDEO)