- Autor: Woytazz
- Wyświetleń: 3685
- Dodano: 2025-06-13 / 13:00
- Komentarzy: 1
Rap wraca na salony. Po 24 latach hip-hop znów rozbrzmiał w opolskim amfiteatrze (GALERIA)
To był wieczór, na który polska scena hip-hopowa czekała ćwierć wieku. Koncert "Jedno podwórko", otwierający drugiego dnia 62. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, udowodnił, że rap w Polsce nie tylko dorósł, ale i zasłużył na miejsce na najważniejszej scenie muzycznej w kraju. Po 24 latach nieobecności hip-hop powrócił do festiwalowego programu - i to z przytupem.
Ostatni raz hip-hop pojawił się w oficjalnym programie KFPP pod szyldem "Hip-Hop Opole" na początku lat 2000. Wtedy koncerty odbywały się poza Amfiteatrem Tysiąclecia, ale mimo to przyciągały uwagę ogólnopolskich mediów i fanów. Potem nastąpiła długa przerwa, aż wreszcie - w 2025 roku - rap doczekał się powrotu tam, gdzie jego miejsce: na główną scenę festiwalu w Opolu.
I choć zmieniły się czasy, brzmienie, sceniczna oprawa i pokolenie słuchaczy, jedno pozostało niezmienne: koncert odbył się w czwartek - dokładnie jak pierwsza edycja sprzed lat.
Wydarzenie zatytułowane "Jedno podwórko" było nie tylko koncertem, ale muzyczną opowieścią o tym, jak polski rap dojrzewał przez ostatnie dekady. Artyści zostali podzieleni na trzy pokolenia:
- Stara szkoła: klasycy gatunku, których nikomu nie trzeba przedstawiać - Abradab, Molesta, Paktofonika (hołd dla Magika), a także OSTR, który do dziś pozostaje jednym z najbardziej szanowanych MC w kraju.
- Nowa fala: pokolenie 40-latków, które z rapem dorastało i dziś stanowi jego trzon - GrubSon, Ten Typ Mes, JWP/BC. To oni tworzyli fundamenty nowoczesnej sceny w latach 2000.
- Młodzi: twarze dzisiejszego mainstreamu, które w czasie pierwszych edycji Hip-Hop Opole były jeszcze dziećmi - Miły ATZ, WCK, Kukon, asthma. Dziś to oni wyznaczają trendy i przyciągają tłumy.
To właśnie w tej różnorodności tkwiła siła koncertu - nie była to tylko nostalgiczna podróż, ale także żywa prezentacja tego, jak ewoluowała kultura hip-hopowa w Polsce: od podziemnych freestylów po multiplatynowe albumy.
Atmosfera koncertu była wyjątkowa - na scenie pojawiali się artyści reprezentujący różne style, brzmienia i pokolenia, ale łączyła ich wspólna tożsamość. Jedno podwórko nie było pustym hasłem - publiczność poczuła, że niezależnie od wieku, rap łączy, inspiruje i daje głos.
Kulminacyjnym momentem wieczoru był wspólny finałowy występ wszystkich uczestników koncertu - swoisty manifest jedności i ciągłości polskiego rapu.
Choć festiwal dopiero się rozkręca, "Jedno podwórko" już teraz uznawane jest za jeden z najmocniejszych punktów 62. KFPP. Pokazał nie tylko siłę gatunku, ale także to, jak bardzo potrzebna była jego obecność na tej scenie.
Jak mówił jeden z organizatorów:
- To nie był koncert hip-hopowy. To był koncert polskiej piosenki w jej najbardziej aktualnym, żywym wydaniu.
Zobacz pełną GALERIĘ ZDJĘĆ
Zdjęcie (1/31)
Fot. Pav
Następne
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
ombre: Napisał postów [20545], status [VIP]
O co najmniej 24 lata za późno.