(Fot. Pav)
- PKP Cargo to strategiczna spółka z punktu widzenia rozwoju kolei i całej polskiej gospodarki. Tymczasem zamiast ją wzmacniać, mamy do czynienia z jej zwijaniem, wyprzedażą taboru i zwolnieniami grupowymi - mówiła Magdalena Biejat. Jak zaznaczyła, spółka jeszcze niedawno odpowiadała za jedną trzecią przewozów towarowych w kraju, ale obecnie jej udział gwałtownie spada.
Biejat podkreśliła, że potrzebne są natychmiastowe działania ze strony PKP S.A. - PKP Cargo wymaga dokapitalizowania na poziomie 3 miliardów złotych. Te środki są niezbędne, aby spółka mogła dalej funkcjonować i konkurować z zagranicznymi przewoźnikami. Nie chcę, by przewozy towarowe w ramach CPK realizowała Deutsche Bahn. To powinien być projekt, w którym główną rolę odgrywa polska spółka.
Odnosząc się do słów premiera Donalda Tuska o konieczności repolonizacji gospodarki i patriotyzmie ekonomicznym, kandydatka Lewicy zaznaczyła, że hasła te muszą być wypełnione konkretnymi decyzjami i inwestycjami.
- Patriotyzm gospodarczy nie może być tylko hasłem na konferencję. Jeśli naprawdę chcemy wspierać polskie firmy, to zacznijmy od konkretnych działań - od dokapitalizowania PKP Cargo, od inwestowania w nowoczesny transport towarowy, od realnego wsparcia spółek Skarbu Państwa. Inaczej te deklaracje będą puste. Jeśli mówimy o repolonizacji, to zacznijmy od ratowania tych firm, które jeszcze są polskie i publiczne - powiedziała.
Głos zabrał również Grzegorz Samek, związkowiec i działacz społeczny. - Stoimy dziś przed halą, która jeszcze niedawno tętniła życiem. Dziś jest opustoszała, a pracownicy stracili pracę i możliwość utrzymania rodzin. Tory stoją puste, a kolejne oddziały są likwidowane. To efekt błędnych decyzji zarządczych, które doprowadziły do upadku tej spółki.
Samek przypomniał, że zwalnianym pracownikom długo nie wypłacano zaległych wynagrodzeń. - Pukaliśmy do wszystkich drzwi. Tylko posłanka Magdalena Biejat i senator Anna Górska pochyliły się nad naszym losem. Dzięki ich zaangażowaniu pracownicy otrzymali zaległe pensje jeszcze przed świętami.
W jego ocenie sanacja w polskich spółkach państwowych służy głównie do przeprowadzania zwolnień, nie do uzdrawiania firm. - Spółki jak PKP Cargo, Poczta Polska, Rafako - wszędzie zwolnienia. Sanacja nie służy restrukturyzacji, tylko zwalnianiu ludzi. Tymczasem obecna prezes PKP Cargo była wcześniej w zarządzie Rafako. Czy naprawdę ktoś wierzy, że to pomoże uratować firmę?
Biejat zapowiedziała działania legislacyjne - ustawę o zawodzie maszynisty oraz rozwój projektu "TIR-y na tory", mającego odciążyć drogi i wspierać kolejowy transport towarowy.
- Potrzebujemy państwa przyszłości - opartego na nowoczesnych usługach publicznych i wspieraniu krajowej produkcji. To państwo, które chroni pracowników, a nie ich zwalnia. Które buduje silne, publiczne firmy zdolne konkurować z zachodnimi gigantami - mówiła.
Odnosząc się do inwestycji technologicznych, postulowała m.in. wprowadzenie podatku cyfrowego, utworzenie Funduszu Przyszłości o wartości co najmniej 100 mld zł oraz większe nakłady na badania i rozwój - również w sektorze zbrojeniowym.
- Francja przeznacza 100 miliardów euro na rozwój sztucznej inteligencji. U nas na badania w MON-ie idzie mniej niż pół procenta budżetu resortu. Jeśli naprawdę chcemy być konkurencyjni, musimy przestać bać się inwestycji. I musimy inwestować po polsku - mówiła kandydatka Lewicy.
Na zakończenie spotkania Biejat podkreśliła, że jako kandydatka na urząd prezydenta chce budować Polskę, która nie tylko deklaruje niezależność gospodarczą, ale faktycznie ją realizuje.
- Musimy skończyć z polityką pozorów. Potrzebujemy państwa, które wzmacnia swoje filary - od kolei po nowe technologie. I właśnie o takie państwo chcę walczyć jako prezydentka - podsumowała.
Zobacz także: Ponad 4000 pracowników do zwolnienia. Związkowcy PKP Cargo liczą na plan naprawczy
Gaz: Napisał postów [5792], status [VIP]
Ja tą panią popieram,mądrze mówi,Tusk likwiduje ona jest przeciwna tej patologi,głosuje na nią dwiema ręcami.