To nie tylko kulinarna uczta, ale również spotkanie, które łączy opolan w duchu wspólnoty i świątecznej radości. W przygotowaniach, jak zawsze, wezmą udział osoby związane z miastem. Prezydent Opola, Arkadiusz Wiśniewski, tradycyjnie założy fartuszek i weźmie udział w gotowaniu żuru wielkanocnego. W tym roku planowane jest przygotowanie aż 2000 porcji tej smakowitej zupy. Barbara Kamińska, przewodnicząca Rady Miasta Opola, zadba o wyjątkową jajecznicę - smażone będzie 1500 jajek, które po przekształceniu staną się główną atrakcją stołu wielkanocnego.
Choć to już ósma edycja wydarzenia, Opolskie Śniadanie Wielkanocne ma już 10-letnią tradycję, z przerwą jedynie w czasie pandemii. Jak podkreśla Małgorzata Kozak, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Opolu, Śniadanie to nie jest tylko dla tych, którzy mają mniej, ale dla każdego.
- Zapraszamy wszystkich bez wyjątku, bo Wielkanoc to czas wspólnego świętowania. To wyjątkowy zwyczaj w naszym regionie, który ma na celu integrację społeczności - mówi.
W tym roku szczególny nacisk położono na obecność rodzin, zwłaszcza nowych rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka, które działają w Opolu. Dzieci przygotowują się do uczestnictwa w konkursie na opolskiego baranka wielkanocnego i palmę wielkanocną.
- Cieszymy się, że tak wiele rodzin chce włączyć się w to wyjątkowe wydarzenie, a także, że osoby spoza organizacji chcą podzielić się swoją wielkanocną tradycją - dodaje Kozak.
Oprócz tradycyjnych potraw, takich jak żur, jajecznica, pasztety i babki wielkanocne, na uczestników czeka szereg atrakcji. W programie znajdują się konkursy z nagrodami, wspólne dekorowanie stołów oraz wykonywanie okolicznościowych kartek wielkanocnych, które będą rozdawane przez wolontariuszy przebranych za zajączki.