- Autor: Woytazz
- Wyświetleń: 1622
- Dodano: 2024-10-24 / 09:41
- Komentarzy: 0
Nysa z Lewinem Brzeskim wspólnymi siłami pozywają Wody Polskie
W niedzielę (20 października) w Lewinie Brzeskim rozpoczęto zbiórkę podpisów mieszkańców pod pozwem przeciw Wodom Polskim i trwa do dziś. Natomiast dziś (24 października) rusza zbiórka podpisów w Nysie, która potrwa trzy dni. Mieszkańcy obydwu miejscowości domagają się od Wód Polskich prawnej odpowiedzialności za brak odpowiednich działań w trakcie powodzi. - Straty mogłyby być znacznie mniejsze, gdyby robili to co do nich należy - mówią mieszkańcy Lewina Brzeskiego.
Wrześniowa powódź przyniosła kuriozalne straty zarówno na Dolnym Śląsku, jak i Opolszczyźnie. Jednakże niektóre z miejscowości szczególnie dotkliwie odczuły przypływ wielkiej wody. Takimi miejscowościami są m.in. Lewin Brzeski i Nysa, które połączyły ze sobą siły w sprawie pozwu przeciwko Wodom Polskim. Jak twierdzą mieszkańcy, straty mogłyby być znacznie mniejsze, gdyby instytucje państwowe działały sprawniej.
Od jakiegoś czasu trwa zbieranie podpisów pod pozwem. W Lewinie Brzeskim zbiórka podpisów oficjalnie wystartowała w niedzielę. Natomiast w Nysie zbiórka podpisów ruszy dziś, na terenie Hali Sportowej. Potrwa ona trzy dni.
W najbliższy poniedziałek pozew z wspólnymi podpisami mieszkańców Nysy i Lewina Brzeskiego zostaną oficjalnie złożone w kancelarii prawnej i pozew wejdzie w życie.
Mieszkańcy są niesamowicie zmobilizowani, gdyż niemalże wszyscy mają takie samo zdanie w sporze na lini Nysa, Lewin Brzeski kontra Wody Polskie.
- W niedzielę zgodnie z planem od rana do godzin wieczornych w Domu Kultury w Lewinie Brzeskim zbierane były podpisy. Zbierali je sami mieszkańcy, którzy wyznaczyli 2-3 godzinne dyżury. Akcja cieszyła się dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców, którzy niejednokrotnie składając swój podpis na liście podkreślali zasadność złożenia pozwu przeciwko Wodom Polskim. Ostatecznie do końca dnia zebrano 1280 podpisów - mówi Andrzej Herbuś, mieszkaniec Lewina Brzeskiego.
Zbiórka została przedłużona do środy i prowadzona była również na terenie mniejszych miejscowości gminy.
Organizatorzy liczą, że uda im się zebrać ok 1500 podpisów.
- Obecnie mamy zebranych 1414 podpisów, ale kilka list ma jescze spłynąć, także tak jak pisałem będzie ich praktycznie 1500 - dodaje Herbuś.
Nysa rozpoczyna zbiórkę podpisów dziś.
Miejsce, gdzie będzie można złożyć swój podpis to Hala Sportowa w Nysie przy ul. Sudeckiej 23.
Godziny zbiórki podpisów:
Czwartek - godz. 16-20,
Piątek - godz. 16-20,
Sobota - godz. 9-13,
Jednakże mieszkańcy Nysy mają gotowego asa w rękawie. Mowa o raporcie geodezyjnym przygotowanym przez Opolską Grupę Geodezyjną, która wytyka punkt po punkcie niedopatrzenia i zaniechania ze strony Wód Polskich.
"Oskarżam Osoby decyzyjne w Państwowym Gospodarstwie Wodnym WODY POLSKIE we Wrocławiu o to, że swoim nieudolnym działaniem i brakiem kompetencji spowodowały katastrofę powodziową w dolinie rzeki Nysa Kłodzka, a w szczególności:
- Doprowadziły do uszkodzenia Zbiornika retencyjnego Topola - pierwszego z czterech
zbiorników w Kaskadzie Nysy Kłodzkiej,
- Spowodowały zalanie wodami powodziowymi miasta Paczków,
- Dopuściły do zalania wodami powodziowymi części miasta Nysa, a w szczególności
zrujnowania Szpitala wielospecjalistycznego
- Spowodowały zalanie wodami powodziowymi miasta Lewin Brzeski,
- Dopuściły do zalania wodami powodziowymi wielu wsi wzdłuż biegu rzeki Nysa Kłodzka od Zbiornika Topola aż do ujścia rzeki do Odry,
- Spowodowały zagrożenie zalania wodami powodziowymi wielu miejscowości wzdłuż
biegu Odry od ujścia Nysy Kłodzkiej w kierunku północnym, m.in. Brzegu, Oławy,
Wrocławia i innych.
A ponadto, że w każdej z wyżej wymienionych lokalizacji naraziły tysiące ludzi na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co zgodnie z art. 160 KK podlega karze pozbawienia wolności do lat 3." - czytamy w raporcie Opolskiej Grupy Geodezyjnej z Nysy.
Wzburzenie wśród mieszkańców jest ogromne, tym bardziej, że pozew zbiorowy ma poparcie w formie raportu geodezyjnego będącego w tym przypadku niezwykle istotnym dokumentem.
- Nie trzeba być profesorem hydrologii, żeby rozumieć, że zwlekanie z opróżnianiem
zbiorników Kaskady Nysy Kłodzkiej oraz przystąpienie do walki powodziowej ze zbiornikami retencyjnymi prawie w połowie wypełnionymi, poważnie ogranicza szansę na powodzenie akcji. To tak, jakby chciało się wygrać ważne głosowanie w Sejmie nie angażując odpowiedniej ilości swoich posłów, licząc że może część Opozycji nie przyjdzie na posiedzenie. Albo jakby pójść na wojnę mając połowę czołgów popsutych i nie mobilizując połowy swoich żołnierzy.
To jest postępowanie bezmyślne - mówi Piotr Czuczman, prokurent spółki OGG Nysa.
Pozew oficjalnie do kancelarii prawnej ma być złożony w poniedziałek. Mieszkańcy obydwu miejscowości zadbali o zaplecze prawne zanim złożyli wniosek, aby uniknąć szybkiego wykiwania ich przez Państwo.
Do tematu powrócimy.
Wydarzenia pod patronatem portalu
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.