Z Placu Dworcowego zniknęły maszyny i pracownicy, a Opole zyskało nową wizytówkę miasta. Władze miasta przekonują, że już na wiosnę będzie można zobaczyć, jak teren się zieleni i przyciąga uwagę nie tylko turystów, ale też mieszkańców miasta.
- Jeszcze tylko zazielenią się drzewa, a posadziliśmy ich 50 i będzie pięknie - przekonuje prezydent miasta Opola, Arkadiusz Wiśniewski i dodaje, że Opole wreszcie zyskało miejsce, którego nie będziemy się wstydzić przed przyjeżdżającymi do nas turystami.
Ważnym elementem przestrzeni przed Dworcem Głównym jest wyprodukowana w połowie lat 50. lokomotywa, która od ponad 30 lat stoi w Opolu i zwraca uwagę podróżnych. Parowóz TKt38-127 wyprodukowany został przez FABLOK (Fabryka Lokomotyw im. Feliksa Dzierżyńskiego) w Chorzowie. Jest to egzemplarz po modernizacji, czyli TKt48/2 (numer fabryczny to 4490). Kocioł został wyprodukowany przez zakład w Sosnowcu w 1955 roku (standardowo dla wszystkich parowozów z tej serii). Lokomotywa ta stacjonowała w różnych lokomotywowniach, m.in.: w Zebrzydowicach (pierwsza lokomotywownia), w Katowicach, Kluczborku, a na końcu w Opolu - od 1993 roku jako kocioł grzewczy, a od 1996 r. jako pomnik techniki.
Lokomotywa została przeniesiona ze swojego dotychczasowego miejsca w celu wyeksponowania jej walorów i...stoi. Wszystko dlatego, że w międzyczasie jej losem zainteresował się wojewódzki konserwator zabytków i umieścił ją w rejestrze.
- Po wpisie do rejestru zabytków zakres prac związany z remontem ciuchci musimy uzgodnić z wojewódzkim konserwatorem zabytków, zatem samo wykonanie odnowienia się opóźni. Szkoda, bo ciuchcia tyle lat stała i nikt jej do rejestru zabytków nie wpisywał - komentuje Arkadiusz Wiśniewski.
KK 35947: Napisał postów [4006], status [VIP]
Te kółka na patykach to coś tak jak stanowiska startowe rakiet V2 :)