(Fot. iStock)
Do naszej redakcji zgłosił się Czytelnik, który wskazał dzisiejsze działania policjantów z Namysłowa. Kradzieży w sklepach jest coraz więcej, jednak bardzo często, kiedy osoba decyduje się na kradzież jedzenia, robi to z biedy i głodu. Niemniej, policjanci zaapelowali dziś, by w sklepach bacznie obserwowano klientów i szybko reagowano na każdy występek.
"Policja Namysłów apeluje do pracowników sklepów spożywczych o zwrócenie uwagi na dziwnie zachowujące się osoby w sklepie. Dotarły do nas sygnały o zwiększonej liczbie kradzieży artykułów spożywczych. W razie ujawnienia, prosimy o natychmiastowe zgłaszanie incydentów. "
Post policjantów spotkał się z mieszaną reakcją czytelników. Zwracają oni uwagę na to, że osoby kradnące jedzenie ze sklepów raczej nie robią tego z chęci wzbogacenia się.
- Serio?! A może zamiast szukać łatwych premii ,goniąc głodnych po marketach zrobicie coś żeby im pomóc? Ktoś kto idzie kraść jedzenie ,nie robi tego bez powodu!
- Wchodząc do sklepu, przeglądając asortyment już będę obserwowana i traktowana jak potencjalny złodziej? Co znaczy podejrzane zachowanie? Jak spotkam kogoś głodnego, to zawsze w miarę możliwości staram się jakoś pomóc, niekoniecznie gotówką, częściej czymś do jedzenia. To taka naturalna reakcja, bo przecież jeśli ktoś decyduje się na kradzież, to musi być to już taka desperacja. Wiadomo, że jest to przestępstwo, ale może warto zainteresować się takim problemem z innej strony? Udzielić pomocy? - pyta Czytelnik.
W 2022 roku stwierdzono 32,8 tys. przestępstw kradzieży w sklepach (czyli o wartości powyżej 500 zł). To o 31,1 proc. więcej niż w 2021 roku, kiedy takich przypadków było 25 tys. - wynika z danych Komendy Głównej Policji (KGP).
- Sieci handlowe niezbyt chętnie przyznają się do tego, że są okradane. Nie chcą kusić do kradzieży i pokazywać, że nie panują nad sytuacją. W branży szacuje się, że na tzw. gorącym uczynku udaje się złapać jedynie ok. 10-15% złodziei. Gdyby zatrzymywano wszystkich, wówczas dane byłyby mocno zatrważające. Tego typu przestępstw wyraźnie przybywa z powodu wysokiej inflacji i szybkiego ubożenia Polaków. I sądzę, że to szybko się nie zmieni - mówi Maciej Tygielski, ekspert rynku retailowego i dyrektor zarządzający Grupą SkipWish.
Aktualizacja
Po fali negatywnych komentarzy namysłowscy policjanci edytowali swój apel. Już nie dotyczy jedzenia.
"Dotarły do nas sygnały o zwiększonej liczbie kradzieży artykułów ( kawa, alkohol, sprzęt elektroniczny, itp.)." - czytamy w edytowanym poście.
liberty: Napisał postów [5282], status [Szycha]
Milicja kundle korporacyjne!!! Może jakaś zbiórka jedzenia dla biednych GŁODUJĄCYCH Polakow zastąpi zbieranie żarcia dla ukraincow które trwa w sklepach od roku?!