Padł przed tygodniem. Jego obrońcy - 36 Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej i pułk Azow - poddali się. Prezydent Ukrainy uznał, że wypełnili swoją misję.
Azowstal to huta w Mariupolu. Olbrzymi kompleks, który dzielnie bronił się przed Rosjanami. 50 najciężej rannych żołnierzy trafiło do szpitala w okupowanym przez Rosjan Nowoazowsku. Kolejnych 200 zostało zatrzymanych przez Rosjan.
Najpierw walczyli na ulicach Mairupola, a potem przeszli na tereny przemysłowe, gdzie tygodniami odpierali ataki wrogiego wojska.
Dmytro Kozacki to jeden z tych dzielnych żołnierzy pułku Azow. Miał ze sobą aparat i robił zdjęcia kolegom. Teraz chce pokazać innym te fotografie.
"Udostępnił je za darmo i w bardzo wysokiej rozdzielczości wszystkim mediom i osobom zainteresowanym. I napisał, że jeśli dostanie jakąś nagrodę, to będzie mu bardzo miło.
Zostawił taką wiadomość: "To wszystko. Dziękuję za życzliwość, Azowstal jest miejscem mojej śmierci i mojego życia" - tak zdjęcia promuje na swoim profilu FB Sławomir Sierakowski, dziennikarz, publicysta, komentator, wydawca.






Maksymilian077: Napisał postów [459], status [maniak]
Przecież ten pułk AZOW to neonaziści... Jak widać dziennikarze zmieniają swoje standardy co chwilę w zależności kto zapłaci!