Za nami pierwsza edycja biegu "Gorrrące Walentynki" skupiającego miłośników ekstremalnych doznań. Dzisiaj nie liczyły się tylko kilometry i czas, ale przede wszystkim strój sportowy, a raczej...jego brak.
- Trasa jest dość prosta, a prowadzi wokół stawów na Malinie. Jest to pierwszy taki bieg w Opolu, a zainspirowaliśmy się wydarzeniem organizowanym co roku w Bystrzycy Kłodzkiej "Postaw suty w lutym". Stwierdziliśmy, że robimy to samo u nas po prostu, bo w regionie czegoś takiego u nas nie było nigdy - mówi Paweł Kampa, organizator wydarzenia.
- Spodziewałem się, że starczy dla nas zimy na ten dzień no i niestety. Zmagaliśmy się za to z zimnym wiatrem, więc wyzwanie było. Bieg bez koszulki i długich spodni nie jest dla mnie problemem, na co dzień staram się wkładać do biegania jak najmniej. Jestem z kolei pełen podziwu dla pań, które dziś wystartowały w bikini - mówi jeden z biegaczy.
Bieg na dystansie głównym (5km) wygrał Michał Strzelczak z Opola, na drugim miejscu uplasował się Sobirey Łukasz, a trzecie miejsce zajął Rafał Słociak. Pierwszą z pań na mecie była Katarzyna Nowak z Tułowic, za nią Dominika Kwiecień i Rodehau Klaudia.
Matkud: Napisał postów [2], status [żółtodziób]
336. Kto to? ładna pupcia