- Autor: Greg
- Wyświetleń: 4324
- Dodano: 2010-03-17 / 16:30
- Komentarzy: 140
Jaki: przetargi w MZD były ustawione
Dziś na konferencji prasowej Patryk Jaki prezentował wyniki kontroli.(Fot. Dżacheć)
- Wynik kontroli w Miejskim Zarządzie Dróg skierujemy do CBA i prokuratury - mówi Patryk Jaki. Radny Prawa i Sprawiedliwości przewodniczył komisji, która sprawdziła działalność MZD.
Kontrola pokazała, że przez ostatnie 8 lat przetargi wygrywały dwie firmy - Opolskie Przedsiębiorstwo Usług Drogowych oraz Omega Elektro. Pierwsza z nich zajmowała się utrzymaniem dróg należących do gminy, druga - między innymi konserwacją sygnalizacji świetlnej.
Patryk Jaki twierdzi, że warunki przetargów mogły być specjalnie określone w taki sposób, by mogły spełnić je tylko te konkretne firmy.
- Takich "przysług" nie robi się za darmo, dlatego kieruję wniosek do prezydenta Zembaczyńskiego, by zbadał oświadczenia majątkowe dyrektorów MZD - mówi Jaki.
Prezydent Zembaczyński nie wydaje się być zaniepokojony sytuacją.
- Oświadczenia majątkowe wszystkich władz jednostek podległych miastu są kontrolowane co rok, to normalna procedura - wyjaśnia Zembaczyński. - Do tej pory nie doszukano się żadnych nieprawidłowości w przetargach, jakie ogłaszał Miejski Zarząd Dróg. Odbywały się one zgodnie z literą prawa, a co do jakości pracy wykonawców również nie zgłaszano żadnych uwag - mówi prezydent.
Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg również odpiera atak Jakiego, twierdząc że żadna firma nie zgłosiła się do niego z prośbą o zmianę warunków przetargu.
- To oznacza, że w przetargach mogła startować każda firma. Skoro nie było żadnych wniosków, to znaczy że po prostu sama istota przetargu - remont i utrzymanie dróg - nie znalazł dużego grona zainteresowanych przedsiębiorstw - tłumaczy Stanisław Tyka.
Jeśli radny Jaki spełni swoje obietnice, sprawę rzekomych nieprawidłowości przy przetargach wyjaśni prokuratura.
Wydarzenia pod patronatem portalu
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Voytas: Napisał postów [321], status [pismak]
Tematem dróg wszelakich powinna zająć się Najwyższa Izba Kontroli. Podatek drogowy wliczony jest w koszt paliwa. Odkąd Polska weszła do Unii aut lawinowo nam przybyło, a więc zwiększyła się liczba klientów stacji benzynowych, bo te auta na czyms przecież muszą jeździć. Tu nasuwa się pytanie: gdzie są te pieniądze, które zostawiamy na CPN'ach? Ktoś mi kiedyś wytłumaczył, że niby idą m.in. na autostrady. KTÓRE AUTOSTRADY??? Po pierwsze to jakoś tych nowych autostrad nie widać, a po drugie to z tego co wiem ich koszty pokrywa też inwestor, który potem ma czerpać korzyści z ustawionych tam bramek. Przecież nie po to chyba płacę podatek na autostradę, żeby potem jeszcze płacić po raz drugi za przejazd po niej. Proponuje na wiosnę przerzucić się kierowcom na równiejsze chodniki. Może wtedy ktoś dostrzeże bandę złodziei, którzy zamiast zająć sie tym co do nich należy kombinuje na lewo i prawo. Albo może kierowcy grupowo powinni oskarżyć tych, którzy dysponują naszymi pieniędzmi o niegospodarność, oraz o odszkodowania za uszkodzenie zawieszenia w autach. Przecież nie od dziś wiadomo, ze jazda po dziurach wykańcza amortyzatory i inne elementy podwozia. One nie strzelają z dnia na dzień, ale na takich ulicach jakie mamy zużywają się o wiele szybciej. Nie musze wcale skrzywić sobie felgi, żeby ponosić straty za jazde po naszych drogach, za utrzymanie których przecież płacimy wszyscy. Czy któryś z mecenasów podejmie się sprawy "kierowcy kontra drogowcy"? Można przecież wyliczyć średni koszt amorków, końcówek na drążkach, czy wahaczach. Niech w końcu odpowiedzialni za ich zużycie zostaną zmuszeni do wypłaty odszkodowania. A jeśli nie, to niech zdejmą z ceny paliwa ten podatek, bo i tak nic on nie daje, a przynajmniej cena za "zupę" będzie mniej dotkliwa dla naszych portfeli.