• Autor: BKamiński
    • Wyświetleń: 1038
    • Dodano: 2020-12-17 / 09:15
    • Komentarzy: 0

    Morderczy mecz UNI Opole w Jarosławiu

    (Fot. Dżacheć)

    Na szczęście ten thriller zakończył się happy-endem

    Mecze pomiędzy AZS UNI Opole a San-Pajdą Jarosław od zawsze należały do gatunków gorącej atmosfery. Szczególnie w pamięci zapadł finał Akademickich Mistrzostw Polski 2019 w Rzeszowie, gdzie po Pięciosetowym boju ze stanu 0:2 Opolanki odwróciły zupełnie losy meczu, na swoją korzyść.

    Podobny scenariusz zapowiadał się od początku rywalizacji w sezonie 2020/2021. To gospodynie dyktowały warunki gry, na co w pierwszym secie "Wilczyce" nie zdołały ostatecznie odpowiedzieć, przegrywając na przewagi 27:29. Zmotywowane zawodniczki San-Pajdy poszły za ciosem, demolując podopieczne Nicoli Vettoriego do 15.

    Wtedy w przyjezdnych obudziła się prawdziwa złość i zaczęły kontrolować przebieg całego spotkania. Jarosławianki nie potrafiły wrócić do swojego właściwego rytmu, co miało swoje odbicie w dwóch kolejnych setach, które padły łupem Opolanek.

    Decydujący set idealnie podsumował to, co działo się do tej pory. Wydawało się, że Opolanki pewnie dowiozą zwycięstwo do końca, jednak siatkarki San-Pajdy zdołały dopaść UNI, lecz ostatecznie po wyniku 18:20 w tie-breaku i 2:3 w meczu dwa punkty pojechały do Opola.
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".