- Autor: Kanibakalia
- Wyświetleń: 4984
- Dodano: 2009-07-18 / 00:41
- Komentarzy: 55
Działacze Kolejarza liczą na pomoc miasta
Sympatycy i działacze opolskiego Kolejarza domagają się stadionu żużlowego na miarę XXI wieku. W niedzielę (10. 07) podczas spotkania Kolejarz Opole – KSM Krosno odbędzie się zbiórka podpisów pod petycją, jaką w tej sprawie zamierzają złożyć na ręce prezydenta Zembaczyńskiego.
- Domagamy się ujęcia w planach inwestycyjnych budżetu miasta na ten i następny rok, modernizacji stadionu żużlowego przy ul. Wschodniej – wyjaśnia Adam Skwira, jeden z inicjatorów akcji.
"(...)Mecze żużlowe to jedna z niewielu masowych imprez na wysokim poziomie jakie nam w Opolu jeszcze pozostały. Chcemy w nich jednak uczestniczyć w sposób godny, na miarę XXI wieku i bez wstydu za obecny stan obiektu (...) – czytamy w apelu do prezydenta.
Trzeba przyznać, że opolski stadion nie tyle odbiega od standardów, co po prostu … straszy. Wspólne pomieszczenie dla lekarzy, sędziów i działaczy Kolejarza, prysznice z minionej epoki, zaniedbana szatnia, odpadająca z sufitu farba, tak wygląda zaplecze żużlowej chluby z Opola.
- Co roku wysyłamy taką petycje do prezydenta, bo wiadomo, że bandy są zrobione z desek i one się łamią próchnieją, z kolei te dmuchane się przecierają , dziurawią – wylicza prezes Kolejarza Opole Jerzy Drozd.
- Nie ma w ogóle takiej możliwości, by miasto znalazło w tegorocznym budżecie środki na pomoc żużlowcom. Sami jesteśmy na etapie cięć, potrzebujemy 17 milionów złotych, a pieniędzy nie wyprodukujemy, więc nie ma mowy o dofinansowaniu klubu – ucina Arkadiusz Karbowiak, wiceprezydent Opola. Jak będzie wyglądała sytuacja w przyszłym roku, tego jeszcze nie wiadomo. – Dostaliśmy pismo od Kolejarza, nie daliśmy na nie odpowiedzi ani odmownej, ani potwierdzającej, zwyczajnie jest jeszcze za wcześnie, by mówić o pieniądzach na przyszły rok – dodaje.
Co ważne, klub posiada licencję tylko do końca roku, by otrzymać ją na następny sezon niezbędne jest wykonanie kilku prac, między innymi: podniesienie zapadniętego trawnika wokół murawy toru wraz z wykonaniem brakujących kratek ściekowych wody, uzupełnienie nawierzchni toru ponad 200 tonami specjalnego żwiru. Koszt tych prac to 300 tysięcy złotych. Jednak klub będzie musiał znaleźć je sam.
- Jak to jest, że klub który nie ma długów, a nawet na siebie zarabia, nie ma dofinansowania z miasta? – pyta Drozd.
Wydarzenia pod patronatem portalu
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
jajuzwiemkto: Napisał postów [77], status [rozkręcił się]
po co dać pieniądze na sport w Opolu...najważniejsze że pan prezydent i jego ekYpa o godzine wcześniej kończą pracę z powodu uuuuupału...wstydźcie sie włodarze miasta...pokiwać palcem to za mało!