(Fot. Dżacheć)
Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Opolu działa już niemal 7 lat. To tutaj trafiają wszystkie zgłoszenia alarmowe, które obsługuje bardzo zgrany zespół. Swoim opanowaniem, wiedzą i doświadczeniem te osoby muszą wykazywać się w każdej minucie swojej pracy, to na nich spoczywa obowiązek wezwania pomocy dla osoby z drugiej strony słuchawki, a dziennie odbierają około 2 tysiące połączeń.
Osoby pracujące w Centrum Powiadamiania Ratunkowego zgodnie przyznają, że najbardziej istotną rzeczą, którą muszą usłyszeć przez telefon to adres. - Przede wszystkim po to, aby po ewentualnym rozłączeniu się z poszkodowanym wiadomo było, dokąd pomoc ma trafić - słyszymy.
- Pamiętam jak 28 sierpnia 2012 roku o godzinie 9:05 odebraliśmy pierwsze zgłoszenie, było zasadne i dotyczyło pogotowia ratunkowego. Pamiętam, że bardzo to przeżywaliśmy. Zaczynaliśmy od numeru 112 tylko i wyłącznie na obszarze Opola. Teraz obsługujemy całe województwo zarówno pod numerem 112 i 997. Docelowo będziemy obsługiwać jeszcze numery pogotowia i straży pożarnej, nie wiem jak to będzie - mówi Henryk Ferster, dyrektor Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Opolu.
Trwają pracę nad funkcją wysyłania smsów, które operatorzy będą mogli zobaczyć na swoim monitorze, to projekt z myślą o osobach głucho-niemych. Na tę chwilę działa numer 696112112, na który można wysłać sms.
- To są profesjonaliści, na ilość zgłoszeń, która przychodzi, nie mamy żadnych skarg. Najczęściej na zmianie pracuje około 5-6 osób i 4 osoby w nocy - dodaje Henryk Ferster.
CPR cały czas poszukuje operatorów do pracy. Wymogi, jakie powinien spełniać taki operator to ukończenie minimum szkoły średniej i znajomość języka obcego w którym przyszły operator będzie potrafił się porozumieć. Kandydaci muszą przejść jeszcze szkolenia specjalistyczne zakończone pozytywnie zdanymi egzaminami, by mogli w przyszłości obsługiwać numery alarmowe.
iks: Napisał postów [365], status [pismak]
Czasami dogadanie się z dyspozytorem graniczy z cudem.