Dawid Wolny to prawdziwa zmora bramkarzy w 3. lidze opolsko-śląskiej. Biorąc pod uwagę, że większość spotkań zaczyna w drugiej połowie-poraża wysoką skutecznością.
W ostatnich spotkaniach ewidentnie rozegrał się Rafał Brusiło. Tu w wygranym pojedynku biegowym z bramkarzem Polonii.(Fot: Dżacheć)
Odra nie tylko została mistrzem jesieni ale w sobotę udanie rozpoczęła rundę wiosenną. Mecz z Polonią był bowiem rozgrywany awansem.
Sobotni mecz Odry z Polonią Łaziska odbył się w ramach pierwszej kolejki rundy wiosennej, rozgrywanej awansem. Mistrz jesieni 3. ligi opolsko-śląskiej miał więc okazję z przytupem rozpocząć też serię rewanżowych spotkań. Na Śląsku opolska jedenastka wygrała aż 6:1 i niewiele znaków na ziemi i niebie wskazywało, że zawodnicy Polonii będą w stanie poprawić bilans spotkań z OKS. Już w 8 minucie przed okazją na otwarcie wyniku stanął Marek Gładkowski. Strzał napastnika niebiesko-czerwonych zdołał jednak wyłapać Rafał Franke.
Bramkarz Polonii został negatywnym bohaterem swojego zespołu, kiedy w 14. minucie nieudolnie próbował zatrzymać w polu karnym Rafała Brusiło. Pomocnik Odry został „skoszony”, a sędzia Mateusz Harazin z Katowic nie miał wątpliwości i wskazał na wapno. Jedenastkę na gola pewnie zamienił Gładkowski. Do przerwy goście ani razu nie zagrozili bramce strzeżonej prze Filipa Wichmana. Dobra przymiarka z dystansu w wykonaniu Janusza Gancarczyka postawiła jeszcze w stan gotowości Franke i na tym relację pierwszych 45 minut przy Oleskiej można zakończyć.
Tuż po zmianie stron, w 46. minucie drugą bramkę dla gospodarzy ustrzelił Gładkowski, zamykając głową dośrodkowanie z rzutu rożnego. W odpowiedzi dobrą akcją błysnęli przyjezdni a wykańczający ją Rafał Bosowski złapał się za głowę, po tym jak jego przymiarka z rzutu wolnego w 55. minucie wylądowała na słupku bramki Wichmana. Trzeci bramka dla OKS padła na 10 minut przed końcem meczu. Adrian Droszczak dobrze dograł do Dawida Wolnego, a młodzieżowy as w rękawie Smółki nie miał żadnym problemów z umieszczeniem piłki w bramce.
Mimo pewnego prowadzenie Odra nie zwykła w końcówce zwalniać tempa. Polonia zamknięta w żelaznym uścisku na własnej połowie otrzymała jeszcze dwa bolesne ciosy. Najpierw w 88. minucie Gładkowski został sfaulowany w polu szesnastki i po chwili drugi raz pokonał Franke z jedenastego metra. Kropkę nad i w sobotniej konfrontacji postawił Wolny – tym razem z podania Mateusza Gancarczyka. Już w doliczonym czasie gry arbiter czerwoną kartką ukarał Michała Sudę z Polonii.
ombre: Napisał postów [20416], status [VIP]
Byłem kolejny raz na meczu i kolejny raz wyszedłem zadowolony!Odra gra ładnie i cały czas do przodu.Bardzo przyjemnie się gra ogląda.Na ostatni mecz do Zdzieszowic też pojade.