- Autor: Greg
- Wyświetleń: 15415
- Dodano: 2012-10-05 / 17:21
- Komentarzy: 143
Kłótnia o sprzątanie drogi, a kierowcy jeżdżą objazdem
Plama oleju silnikowego, rozlanego na długości kilometra jest przyczyną zamknięcia odcinka drogi wojewódzkiej nr 423 między Przyworami a Kątami Opolskimi. Strażacy nie zamierzają usuwać plamy, twierdząc że leży to w gestii zarządcy drogi. Zarząd Dróg Wojewódzkich tłumaczy, że nie ma do tego personelu ani sprzętu.
Kilka minut po godzinie 14 jeden z kierowców poinformował dyspozytora straży pożarnej o plamie oleju między Przyworami a Kątami Opolskimi, która może zagrażać pojazdom. Na miejsce udały się dwa zastępy strażaków.
- Strażacy stwierdzili, że plama nie stanowi zagrożenia ekologicznego, nie ma też zagrożenia wybuchem - a zatem jej usunięcie nie wchodzi w zakres działań straży pożarnej - tłumaczy mł. bryg. Leszek Koksanowicz, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu. - Strażacy są od ratowania życia i dobytku, a nie sprzątania dróg. Prawo jasno określa, że za czystość i stan drogi odpowiada jej zarządca - podkreśla.
Plama oleju zagrażała jednak bezpieczeństwu kierowców, którzy po najechaniu na nią mogli wpaść w poślizg. Dlatego strażacy zamknęli odcinek drogi i poinformowali przedstawiciela Zarządu Dróg Wojewódzkich, by skierował na miejsce ekipę, która posprząta rozlany olej. Dyspozytor stwierdził, że nie ma do tego zadania odpowiednich pracowników ani sprzętu w związku z tym nikt z ZDW na miejscu się nie pojawi. W związku z tym strażacy poprosili, by skierował tam firmę, która ustawi znaki, informujące o zamknięciu drogi i objeździe.
Sytuacją zdziwiony jest Arkadiusz Branicki, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich. - Do tej pory strażacy zawsze zajmowali się usuwaniem substancji chemicznych z dróg. Na drodze może być rozlany olej, ale może być to też kwas, pochodzący np. z rozszczelnionej cysterny. Nieumiejętna neutralizacja substancji chemicznych może poczynić więcej szkód niż pożytku - tłumaczy Arkadiusz Branicki. - Nie dysponujemy przeszkolonym w tym zakresie personelem, nie mamy ubrań ochronnych ani środków do neutralizacji tego typu wycieków - mówi rzecznik. - Proponowaliśmy strażakom pomoc fizyczną naszych pracowników, którzy mogliby pomóc w zamiataniu czy innych pracach, wskazanych przez dowódcę akcji. Strażacy jednak z naszej propozycji nie chcieli skorzystać - dodaje.
Informujemy zatem kierowców, by omijali odcinek drogi wojewódzkiej nr 423 Przywory - Kąty Opolskie, który pozostanie zamknięty do czasu usunięcia rozlanego oleju. Kiedy to nastąpi i kto zajmie się sprzątaniem - tego nie wiadomo.
Wydarzenia pod patronatem portalu
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Sprawiedliwy31: Napisał postów [45], status [nowy]
To tylko w Polsce taki syf moze byc a paranoja.