(Fot. arch. prywatne)
(Fot. archiwum)
Na motocyklu robi rzeczy, od których przypadkowym gapiom włos jeży się na głowie. Ale to nie szaleństwo, brawura i szpan, tylko dokładnie wyliczone tricki, wielokrotnie trenowane na zamkniętym odcinku drogi bądź pustym parkingu - nigdy na drodze publicznej.
Od kilku lat o Stunterze13 jest głośno w Polsce i Europie, od kilku dni mówią o nim także zawodnicy i widzowie stuntu z USA. Pasierbek jako pierwszy zawodnik z Europy wziął udział w zawodach XDL w Indianapolis i zostawił wszystkich rywali w tyle, zdobywając najwyższą lokatę.
- W XDL brało udział 25 zawodników z USA, jeden Japończyk i ja. Nie sądziłem, że uda się wygrać. Pojechałem tam bardziej po to, by zobaczyć, jak jeżdżą amerykańscy stunterzy i zdobyć doświadczenie - mówi Rafał Pasierbek.
Rafał wziął do Stanów swoje hamulce, bak i inne motocyklowe części, ale motocykl składał na miejscu w Stanach. - To niby ten sam model co mój, ale jednak pożyczony. Inaczej chodził silnik, więc musiałem się trochę dopasować - tłumaczy.
Dopasowanie do nowej maszyny wyszło nadzwyczaj dobrze. Najważniejszą konkurencją był indywidualny freestyle, podczas którego w trzech dwuminutowych rundach zawodnik musiał popisać się największą ilością oryginalnych tricków na motocyklu. Ewolucje Stuntera13 podbiły serca jurorów, którzy zdecydowali się przyznać mu pierwszą lokatę.
- Amerykańscy zawodnicy byli bardzo sympatyczni, nie było zazdrości raczej ciekawość. Oni mają zupełnie inny styl jazdy, niż u nas w Europie. Podpatrując ich ewolucje, mam inspirację do następnych moich tricków - dodaje Stunter13.
Rafał już myśli o następnym wyjeździe za ocean - jeśli uda się znaleźć wsparcie finansowe, planuje wziąć udział we wszystkich sześciu rundach zawodów XDL, odbywających się w różnych miejscach USA.
pavulans: Napisał postów [1996], status [Szycha]
Gratulacje !