(Fot. KWP Opole)
Pijany kierowca mitsubishi rozpoczął swoją podróż na parkingu przy ulicy Wrocławskiej. Cała podróż trwała kilkaset metrów, ponieważ kiedy został zatrzymany na ulicy Niedurnego miał na swoim "koncie" kilka uszkodzonych pojazdów oraz kolizję.
- Informację o tym zdarzeniu otrzymali policjanci ruchu drogowego w Nowy Rok po godzinie 18:00. Ze zgłoszenia wynikało, że kierowca osobowego mitsubishi wyjeżdżając z parkingu zahaczył o stojący za nim samochód. Następnie jadąc wzdłuż ulicy Wrocławskiej uszkodził kolejne 3 pojazdy. Tuż za skrzyżowaniem z ulicą Spychalskiego najechał na tył samochodu Volkswagen, którym podróżowały 3 osoby. Pomimo spowodowania wypadku nie zatrzymał się, tylko uciekł z miejsca zdarzenia. Zatrzymał się dopiero po policyjnym pościgu - opowiada sierż. sztab. Dariusz Świątczak z biura prasowego opolskiej policji.
- Mężczyzna najpierw wybiegł ze swojego samochodu, szybko jednak został dogoniony i zatrzymany przez policjantów ruchu drogowego. Zatrzymany mężczyzna to 54-letni mieszkaniec Opola, w swoim organizmie miał ponad 3 promile alkoholu. Od razu trafił na izbę wytrzeźwień, a jego samochód został przewieziony na policyjny parking. 3 osoby, które podróżowały osobowym volkswagenem zostały przewiezione do szpitala z obrażeniami niezagrażającymi zdrowiu i życiu. Mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzuty m.in. prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu, spowodowania wypadku drogowego, zagrożenia w ruchu drogowym , kolizji drogowej oraz spowodowania licznych szkód parkingowych. Przyznał się do wszystkich zarzutów. Za spowodowanie wypadku grozi do 3 lat więzienia, natomiast mężczyzna może liczyć się z większa karą z uwagi na okoliczności całej tej sytuacji. Jazda w takim stanie, nie zatrzymanie się pomimo spowodowania wypadku jest przestępstwem na które nie ma absolutnie żadnej akceptacji - dodaje.
Bodziulla: Napisał postów [2009], status [Szycha]
Dlaczego nie podają danych oraz zdjęcia takiej osoby? Czy ona się czegoś wstydzi i czym jest chroniona? Po fotografii, każdy potem wie na kogo uważać!!!Najpierw cwaniak a pokazać się już nie taki cwany.....