Grzegorz Sawicki swoje obietnice wyborcze złożył pod stadionem Kolejarza Opole w obecności lokalnej legendy tego sportu - Jerzego Szczakiela.
Sawicki na swojej piątkowej konferencji prasowej pojawił się w obecności Jerzego Szczakiela, żużlowego mistrza świata a obecnie kandydata PSL do sejmiku województwa. - Ten człowiek chce pomóc żużlowi, chce pomóc sportowcom w Opolu. Warto na niego głosować. Ja na pewno tak uczynię – zadeklarował Szczakiel. Z kolei sam Grzegorz Sawicki nie ukrywa, że to właśnie czarny sport jest jego ulubioną dyscypliną. - Oczywiście kocham żużel i jest mi bardzo bliski ale to nie oznacza, że w jakikolwiek sposób chciałbym dyskryminować inne dyscypliny sportu, które mamy w Opolu. Uważam, że zaniedbania aktualnych władz dotyczą wielu dyscyplin – ocenia Sawicki.
W ocenie kandydata PSL w najgorszym stanie są aktualnie stadionu Kolejarza Opole i Odry Opole. - Mamy jeden stadion żużlowy w całym województwie. Powinien być wizytówką tej dyscypliny tymczasem popada w ruinę. Nie popieram koncepcji budowy nowego obiektu w innym miejscu. To przy Wschodniej bije serce opolskiego żużla. I wcale nie potrzeba wielkich środków, aby odzyskało ono swój dawny potencjał – przekonuje kandydat PSL. - Rozbudowa trybun, poprawa bezpieczeństwa i przystosowanie dla osób niepełnosprawnych znacznie podniosłyby standard obiektu i ściągnęły tu więcej kibiców. To przykry ewenement, żeby przy kilku tysiącach frekwencji ludzie siedzieli na trawie podczas zawodów – dodaje Sawicki, który nie popiera też idei budowy nowego stadionu piłkarskiego w mieście.
Poprawa infrastruktury to tylko część mocno ukierunkowanej na sport kampanii Sawickiego. - Deklaruję, że jako prezydent Opola zwiększę nakłady na sport. Poziom finansowania o którym mówię to minimum 1 procent budżetu miasta rocznie a jeśli się uda to 1,5 procenta. Dotowanie klubów powinno odbywać się też nie na okres roku budżetowego ale w okresie całej kadencji prezydenta i rady miasta – proponuje Sawicki. - Takie rozwiązanie pozwoli na zbudowanie długofalowej wizji rozwoju klubów i da naprawdę duże możliwości w realizacji sportowych celów – podkreśla.
W piątek Grzegorz Sawicki zadeklarował też, że jest zwolennikiem sprzedaży udziałów Opola w ECO. - Wszyscy kandydaci na lewo i prawo obiecują gruszki na wierzbie nie podając w pół zdania skąd chcieliby wziąć pieniądze na realizacje tych zadań. Jednocześnie twardo obstają przy zablokowaniu prywatyzacji ECO. Ja nie jestem hipokrytą i zdaję sobie sprawę, że dla rozwoju miasta potrzebne są środki. Przy zadłużeniu sięgającym 200 milionów złotych zysk ze sprzedaży udziałów ECO to ogromna szansa dla Opola – podsumowuje Sawicki.
Hetman Wielki: Napisał postów [350], status [pismak]
nie... no żeby wieśniaki rządziły budżetem Opola... parodia