Janusz Gancarczyk rozegrał w barwach OKS kolejne świetne spotkanie. Rywalom z Grunwaldu Ruda Śląska zaaplikował w sobotę 2 gole.(Fot: archiwum)
Pierwsza połowa starcia ekip opolskiej i śląskiej nie obfitowała w zbyt wiele piłkarskich uniesień. Przełamanie bezbramkowego remisu nastąpiło dopiero w 42. minucie, kiedy w dobrej sytuacji strzeleckiej znalazł się Rafał Brusiło, pomocnik OKS. Jego strzał zdołał co prawda sparować Marcin Soldak, bramkarz gospodarzy, ale przy dobitce czujnego Janusza Gancarczyka nie miał żadnych szans. Dzięki temu zrywowi na przerwę to właśnie goście z Opola zeszli z prowadzeniem.
Druga odsłona meczu zaczęła się od gwałtownego ataku Odry. Taki obraz gry po zmianie stron staje się powoli znakiem rozpoznawczym zespołu prowadzonego przez Zbigniewa Smółkę. W najlepszej z tych ofensywnych akcji Krzysztof Gancarczyk sprawdził wytrzymałość słupka bramki Grunwaldu. W odpowiedzi miejscowi przeprowadzili bodajże swoją najlepszą akcję meczu. W 52. minucie z rajdem w pole karne OKS ruszył Rafał Stanisławski, którego zatrzymał w nieprzepisowy sposób Radosław Flejterski. Sędzia Wojciech Kretek z Bytomia wskazał na wapno, a do piłki podszedł Michał Brzozowski.
Pojedynek nerwów lepiej wytrzymał Grzegorz Kleemann i strzał Brzozowskiego z 11. metra wyłapał. Po tej akcji kolejne apogeum piłkarskich wydarzeń miało miejsce dopiero w doliczonym czasie gry. Właśnie wtedy niebiesko-czerwoni kolejny raz przycisnęli rywala i zdobyli kolejne gole. Autorem pierwszego z nich okazał się ponownie Janusz Gancarczyk, który wykończył świetne podanie od Marka Gładkowskiego. Tuż przed ostatnim gwizdkiem podanie na wysokości "szesnastki" dostał Maciej Michniewicz, który pewnym strzałem przy słupku zmusił Soldaka do trzeciej kapitulacji.
masakra17: Napisał postów [72], status [ ! Troll ! ]
TYLKO ODRA OKS.........