Zielona fala miała usprawnić ruch na ul. Ozimskiej. Póki co działa tylko w jednym kierunku.(Fot: Dżacheć)
Zgodnie z zamysłem MZD w Opolu, "zielona fala" powinna obejmować ciąg czterech skrzyżowań ulicy Ozimskiej z ulicami Horoszkiewicza, Sandomierskiej, Głogowskiej i Wiejskiej, co daje łącznie odcinek jednego kilometra. Na zielonym świetle powinien być pokonany jadąc zarówno od strony centrum Opola jak i od strony Częstochowy. - Odbywa się to w taki sposób, że pojazd podjeżdżający na skrzyżowanie i mający zielone światło łapie zieloną falę, która pozwala mu pokonać pozostałe 3 skrzyżowania bez zatrzymywania się – wyjaśnia Mirosław Pietrucha, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu. - Takie rozwiązanie pozwala zaoszczędzić na czasie przejazdu i upłynnia ruch w mieście – podkreśla.
Wykonaliśmy więc próbny przejazd w obu kierunkach ulicą Ozimską. Od strony Częstochowy zieloną falę udało się złapać, ale w kierunku przeciwnym pojawił się problem. Ruszając na zielonym ze świateł przy skrzyżowaniu z ul. Horoszkiewicza przy kolejnej sygnalizacji – skrzyżowanie z ul. Sandomierską - utknęliśmy na czerwonym. - Kierowcy zgłaszali nam już ten problem. Nie jest to jednak jakaś poważna sprawa. Sygnalizacja wymaga po prostu delikatnej zmiany w programowaniu i zielona fala powinna być sprawna w obu kierunkach. Firma zajmująca się światłami otrzymała już konkretne wskazania – zapewnia Pietrucha.
Z kolei drogowcy zwracają uwagę kierowcom na inny aspekt korzystania z usprawnienia. - Chodzi o prędkość przejazdu. Nasze testy wykazały, że z zielonej fali należy korzystać dynamicznie – informuje wicedyrektor MZD. - Chodzi o to, aby nie trzymać się kurczowo ustalonych w danym miejscu ograniczeń prędkości. Mówię tutaj o marginesie około 10 kilometrów na godzinę, co nie jest traktowane jako wykroczenie – wyjaśnia Mirosław Pietrucha.
Zielona fala na ul. Ozimskiej jest drugą w Opolu. Pierwsza działa już na ulicy Niemodlińskiej, na odcinku od skrzyżowania z ul. Hallera do skrzyżowania z ul. Wrocławską, także w obu kierunkach. Kolejnych tego typu rozwiązań MZD w mieście nie przewiduje.
Stefan: Napisał postów [27024], status [VIP]
O.T. Weekendowej tradycji stało się zadość: około 2 w nocy jakiś wieśniak w BMW (szczyl) skosił znak drogowy na starym ZWMie naprzeciwko budynku spółdzielni. Ostatecznie bolid stoi na parkingu na przeciwko Qull Clubu na miejscu dla niepełnosprawnych. Jak ktoś chce to może oglądnąć...