Strażnicy miejscy w Opolu miesiąc temu dostali uprawnienia do kontroli w zakresie ochrony środowiska a dopiero teraz będą się do nich przygotowywać na szkoleniu.(Fot: archiwum)
Przypomnijmy. Na początku listopada tego roku prezydent Opola na mocy ogólnokrajowych przepisów ochrony środowiska nadał strażnikom miejskim dodatkowe uprawnienia – sprawdzania czym mieszkańcy stolicy Opolszczyzny palą w swoich piecach. W ten sposób ma zostać wyeliminowane zjawisko spalania śmieci i różnego rodzaju toksycznych odpadów, które fatalnie wpływa na powietrze. Początkowo o samych przepisach sami strażnicy wypowiadali się z rezerwą. - To dla nas zupełna nowość – podkreślali. Ale po miesiącu są już pierwsze efekty ich pracy w zakresie nowych uprawnień.
- Przeprowadziliśmy kilkanaście kontroli, zgłoszeń było trzy razy tyle, ale większość się nie potwierdziła. Zgłaszający, najczęściej anonimowo, wskazują nawet mieszkania i lokale ogrzewane ciepłem miejskim – mówi Krzysztof Maślak, zastępca komendanta SM w Opolu. - Jeśli chodzi o zrealizowane przypadki kontroli, to strażnicy nie ujawnili nieprawidłowości. W przypadku jednej kontroli nie zostali wpuszczeni do środka, więc o sprawie powiadomiliśmy policję. Sprawa skończy się w sądzie, gdzie zostanie skierowany wniosek o ukaranie właściciela lokalu za utrudnianie kontroli w zakresie ochrony środowiska – wyjaśnia Maślak. Zgodnie z zapisem artykułu 255 kodeksu karnego „kto osobie uprawnionej do przeprowadzania kontroli w zakresie ochrony środowiska lub osobie przybranej jej do pomocy udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
Ani przed, ani już po nabyciu dodatkowych uprawnień, strażników miejskich w Opolu nikt na tą okoliczność nie douczał. Jedyny konkret dotyczący kontroli to określone sankcje – 500 złotych mandatu w razie wykrycia nieprawidłowości. - Sygnalizowaliśmy potrzebę szkolenia, zwłaszcza jeśli chodzi o przeprowadzanie kontroli. Odpowiedział ratusz i już w najbliższy poniedziałek stosowne szkolenie się odbędzie – informuje Krzysztof Maślak. - 38 pracowników Straży Miejskiej w Opolu, którzy posiadają uprawnienia do kontroli weźmie udział w spotkaniu z prawnikiem a także ekspertem w zakresie ochrony środowiska – podsumowuje Maślak. Dodatkowo wydział ochrony środowiska opolskiego ratusza przygotował 7 tysięcy ulotek uczulających mieszkańców na to czym nie powinni palić w swoich piecach.
ełstachy: Napisał postów [1555], status [Szycha]
akcja słuszna... palenie PLASTIKÓW, WYKŁADZIN, OPON, ITD jest zabójstwem. Zabójstwem,które nie my odczujemy lecz nasze przyszłe pokolenia, a przecież każdy z nas ma rodzeństwo, dzieci, a może i nawet wnuki oraz prawnuki... Nie palmy śmieciami, z palącego plastiku nie tylko wydobywa się CO2, ale również rakotwórcze substancje, które wdychamy co zmienia nasz układ odpornościowy, a nawet genetyczny, dochodzi do różnych mutacji. Konsekwencją tego są choroby NOWOTWOROWE nie tylko u starszych osób... ale coraz młodszych naszych milusińskich... OPAMIĘTAJMY SIĘ!!!!!!!!!!