- Autor: Greg
- Wyświetleń: 12287
- Dodano: 2011-10-18 / 07:56
- Komentarzy: 74
Świadek koronny oskarża przedsiębiorcę. Komu uwierzy sąd?
Właściciel ośrodka wypoczynkowego w Turawie oskarżony o produkcję amfetaminy na masową skalę walczy przed sądem o uniewinnienie. Przeciwko niemu - świadek koronny, który uchyla się od zeznań. Dopiero, gdy znalazła go policja, pojawił się w sądzie co oznacza, że finał ciągnącej się od 8 lat sprawy już blisko.
Poza oskarżonym Krzysztofem Stańko, pierwsze skrzypce gra tutaj Maciej B. - świadek koronny, który zeznaje przeciwko Stańce. To głównie na podstawie jego zeznań właściciela ośrodka wczasowego prokuratura oskarżyła go o wyprodukowanie nawet 200 kilogramów amfetaminy, która trafiła na zachodni czarny rynek. W kuchni ośrodka, w szczycie sezonu miała się odbywać masowa produkcja narkotyku.
W 2003 roku do ośrodka wczasowego w Turawie wpadli uzbrojeni po zęby antyterroryści, którzy zastrzelili psa właściciela ośrodka, położyli na ziemi wszystkich mieszkańców domu i skutego w kajdanki Krzysztofa Stańkę wyprowadzili. Policyjni technicy szukali choćby śladów narkotyków czy laboratorium do ich wytwarzania. - Przekopali ogródek, szukali w kominie. I niczego nie znaleźli, żadnego dowodu na moją winę - mówi Stańko. Mimo to, prokurator zdecydował o areszcie dla oskarżonego, który kilkakrotnie przedłużano. W sumie za kratami Krzysztof Stańko spędził 27 miesięcy. Podstawą były zeznania świadka koronnego Macieja B. Mężczyzna, którego zeznania doprowadziły do oskarżenia 11 osób w sprawie wyłudzeń, uzyskał status świadka koronnego.
- I gdy mam wreszcie szansę oczyścić się z zarzutów i skończyć ten koszmar, świadek koronny przestał przychodzić na rozprawy - mówi rozgoryczony Stańko. Wiosną tego roku sąd dwukrotnie ukarał Macieja B. karą grzywny aż wreszcie nakazał policji aresztowanie go i doprowadzenie na kolejną rozprawę. Udało się to dopiero w połowie października. Kolejną rozprawę z udziałem świadka koronnego sąd wyznaczył na 26 października.
- Z tego, co wiem świadek ma być przesłuchiwany "do oporu". Jeszcze dwie, może trzy rozprawy i mam nadzieję, że sprawa zakończy się jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Całe szczęście, że sędzia jest bardzo obiektywny i sprawiedliwy, dlatego nie mam żadnych wątpliwości, że zostanę oczyszczony z zarzutów - mówi Krzysztof Stańko.
Gdy proces skończy się na korzyść Krzysztofa Stańko, zamierza on domagać się odszkodowania za niesłuszny areszt. - Ale przede wszystkim zamierzam spotkać się w sądzie z prokuratorem, który zniszczył mi życie. Tym razem w innej roli - to ja będę oskarżycielem - mówi stanowczo Stańko.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
JotPe: Napisał postów [5170], status [VIP]
fabryka proszków turawa...hahahahaha jaka bzdura ja pier...e :D