(Fot. OKS Odra Opole)
Spotkanie w Siedlcach długo nie przynosiło bramek, a gra obu zespołów była raczej zachowawcza. Przełamanie przyszło dopiero w 75. minucie, gdy Jakub Pochciol po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pokonał bramkarza gospodarzy. To trafienie okazało się decydujące i dało Odrze drugi z rzędu ligowy triumf.
Choć Pogoń Siedlce prezentowała się solidnie w ostatnich tygodniach - notując dwa zwycięstwa, dwa remisy i jedną porażkę - to ostatni mecz z Wieczystą Kraków (1:2) był sygnałem ostrzegawczym. Odra Opole również miała za sobą podobny bilans, ale ubiegłotygodniowe zwycięstwo nad Miedzią Legnica (2:1) oraz wcześniejsza dominacja w bezpośrednich starciach z Pogonią - 4:1 w lipcu i 1:0 w grudniu 2024 roku - mogły zwiastować powtórkę. Tak też się stało.
Dla gospodarzy porażka oznacza utrzymanie się w dolnych rejonach tabeli - aktualnie na 15. miejscu. Drużyna ze wschodniej Polski musi szybko wrócić na ścieżkę punktowania, by nie ugrzęznąć w walce o utrzymanie już na wczesnym etapie sezonu.
Z kolei Odra może z optymizmem patrzeć w przyszłość. Dwa zwycięstwa z rzędu to wyraźny sygnał, że drużyna zaczyna łapać rytm. Z siedmioma punktami na koncie opolanie wskakują do górnej połowy tabeli i jeśli utrzymają formę, mogą poważnie włączyć się do walki o czołowe lokaty.
Kolejny mecz niebiesko-czerwonych, i to przed własną publicznością już 17 października. Do Opola przyjedzie ekipa GKS Tychy.
opolaninn: Napisał postów [2887], status [Szycha]
dno