(Fot. Pav)
Spotkanie w Opolu było jednym z wielu, które odbywają się w całym kraju. W swoim wystąpieniu prezes Prawa i Sprawiedliwości nawiązał do niedawnych wyborów prezydenckich i reakcji, jakie wywołały:
- Będziemy mieli prezydenta, twardego, odważnego człowieka, który w tej kampanii zniósł taką kąpiel, przepraszam, że tak mówię, ale w nieczystościach, że wydawało się, że to będzie nie do zniesienia- mówił Kaczyński, komentując intensywną i - jak twierdzi - agresywną kampanię wymierzoną w zwycięzcę wyborów. - Jestem przekonany, że nasi przeciwnicy uważali, że po takim ataku on po prostu musi się zatrzymać, że my się załamiemy, że my stracimy nadzieję - podkreślał.
- To zwycięstwo wzbudziło tyle furii w Polsce, ale także tyle zaniepokojenia w Niemczech. Wynik wyborów prezydenckich w Polsce jest wbrew niemieckim planom - powiedział Kaczyński.
W opinii lidera Prawa i Sprawiedliwości, wynik wyborów był momentem przełomowym, który - jego zdaniem - zakończył niekorzystne dla Polski procesy polityczne. Podkreślił, że Polska stoi obecnie przed ważnym momentem w swojej historii i ma potencjał, który należy wykorzystać.
- Polska jest krajem, który ma ogromne szanse - stwierdził. - Polska musi pozostać jako suwerenne państwo. Ja to powtarzam, bo to trzeba ciągle powtarzać. I mamy dzisiaj taką nadzieję.
Choć prezes PiS nie ujawnił szczegółowych planów na przyszłość, zasygnalizował, że partia przygotowuje się do kolejnych działań politycznych.
- Mam w głowie różnego rodzaju pomysły, ale nie będę ich tutaj przedstawiał ze zrozumiałych względów - powiedział.
Prezes PIS poruszył również temat transformacji energetycznej i polityki klimatycznej, zaznaczając, że - jego zdaniem - obecna władza nie podejmuje skutecznych działań w zakresie budowy niezależności energetycznej. - Na tej drodze stoimy oczywiście my, Prawo i Sprawiedliwość. I mam nadzieję, proszę Państwa, że na tej drodze stanie także cała polska prawica - dodał.
Publiczność reagowała żywiołowo - oklaski towarzyszyły niemal każdemu mocniejszemu akcentowi wystąpienia. nie obyło się bez skandowania: Ja-ro-sław.
W rozmowach po spotkaniu uczestnicy dzielili się swoimi wrażeniami.
- Publiczność dopisała. Spotkanie bardzo dobre. Aby tych patriotów w Opolu było więcej. Ja tu długo żyję i żal patrzeć, że nie jest ich więcej - mówił pan Leon.
- Pozytywnie. Na pewno dużo ludzi, przyjazna atmosfera, wszyscy sympatyczni. Warto przychodzić nie tylko na takie spotkania, ale i słuchać wszystkich stron i samemu wyciągać wnioski - dodał Piotr, reprezentując młode pokolenie.
Niektórzy zwracali uwagę na małą liczbę młodych osób. - Młodzi są głównie w internecie. Politycy konkurencyjnych ugrupowań mają też młodsze twarze, bardziej medialne. To działa - oceniał jeden z przyjezdnych z powiatu oleskiego.
Spotkanie w Opolu przebiegło w spokojnej atmosferze, pomimo że towarzyszyła mu również kontrmanifestacja. Przed wejściem do obiektu zgromadzili się przeciwnicy obecnej linii politycznej PiS. Wznosili hasła sprzeciwu wobec rządów Jarosława Kaczyńskiego, takie jak: "Kaczyński, twój czas minął", "Wolna Polska, nie pisowska", "Tu Opole, nie Kaczyland", "Koniec polityki prorosyjskiej", "Nie szanujecie przedsiębiorców, nie szanujecie Polaków", "Koniec dzielenia Polaków na patriotów i ludzi niższego sortu" oraz "Koniec zasłaniania się religią i krzyżem". Domagali się zmiany kierunku politycznego kraju i zakończenia podziałów społecznych, które - ich zdaniem - pogłębiają się pod rządami PiS.
józefek: Napisał postów [122], status [wyjadacz]
a to Duda nie był twardy i odważny