Wstępna koncepcja zagospodarowania terenu opracowana przez Wydział Ochrony Środowiska i Rolnictwa zakłada wprowadzenie do tej przestrzeni nie tylko drzew, ale także różnorodnych kwiatów, krzewów i bylin. Miasto stawia na bioróżnorodność, która przyciągnie nie tylko mieszkańców szukających wytchnienia, ale także ptaki, owady i inne zwierzęta, zapewniając im naturalne siedliska. Nowe nasadzenia mają również poprawić estetykę miejsca, tworząc przyjemną atmosferę do odpoczynku na świeżym powietrzu.
Jednym z najbardziej innowacyjnych elementów projektu będzie ogród deszczowy. Jest to rozwiązanie, które łączy funkcję zarządzania wodami opadowymi z rolą estetyczną i ekologiczną. Ogród deszczowy działa jako naturalny system zbierania i filtrowania wody deszczowej, co zmniejsza ryzyko powodzi oraz poprawia jakość miejskich wód. Roślinność w ogrodzie deszczowym nie tylko pełni funkcję oczyszczania, ale również wpływa na łagodzenie miejskiej wyspy ciepła, dając miastu oddech w gorące dni.
Koncepcja ogrodu deszczowego to także część większego trendu na wprowadzanie tzw. zielonej infrastruktury do miast. Dzięki takim rozwiązaniom jak ten, Opole staje się przykładem miast dążących do zrównoważonego rozwoju, gdzie ekologia i estetyka idą w parze z nowoczesnością i troską o przyszłość.
Nie tylko przyroda skorzysta na nowym zagospodarowaniu. Miasto planuje stworzenie przestrzeni, która zachęcać będzie do spędzania czasu na świeżym powietrzu. W ramach projektu zaplanowano alejki spacerowe oraz ławki, które umożliwią relaks w cieniu drzew. Takie rozwiązania mają na celu poprawę jakości życia mieszkańców, dając im przestrzeń do odpoczynku i integracji w samym sercu miasta.
Projekt zagospodarowania terenu przy skrzyżowaniu ulic Reymonta i Ozimskiej jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach programu "Fundusze Europejskie dla Opolskiego 2021-2027".
dontomasso: Napisał postów [4647], status [VIP]
radze te plany dopasowac do obecnych sciezek komunikacyjnych. inaczej bydlo cala roslinnosc zadepcze. kolejny poroniony pomysl z zazieleniem. a wystarczylo by juz lata wczesniej posadzic lipy albo klony, do tego tu i tam maly krzak ozdobny a nie wywalac setki tysiecy w grunt. ciekawe kto to bedzie pozniej utrzymywal jak teraz obecna zielen zarasta