Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa obchodzony jest 11 lipca - w rocznicę tzw. Krwawej Niedzieli, kulminacyjnego momentu rzezi wołyńskiej. Tego dnia, w 1943 roku, o świcie oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) przeprowadziły skoordynowany atak na 99 polskich miejscowości, głównie w powiatach horochowskim i włodzimierskim. Ofiarami brutalnych napadów padli bezbronni cywile - całe rodziny mordowane podczas niedzielnych mszy, we własnych domach i na drogach ucieczki.
Ludobójstwo rozpoczęło się jednak wcześniej - już w grudniu 1942 roku. Zbrodnie, dokonywane ze skrajnym okrucieństwem, były zaplanowaną akcją oczyszczenia terenów Wołynia i Galicji Wschodniej z ludności polskiej. W czerwcu 1943 roku Dmytro Klaczkiwski, pseudonim "Kłym Sawur", wydał tajną dyrektywę nakazującą likwidację polskich mężczyzn w wieku od 16 do 60 lat. W praktyce jednak nie oszczędzano nikogo - ofiarami byli także kobiety, dzieci i starcy.
Do mordów używano nie tylko broni palnej, ale też siekier, wideł, kos i innych narzędzi. Zbrodnie były często dokonywane publicznie, z intencją zastraszenia i wymuszenia exodusu ludności polskiej z Kresów.
W Opolu pamięć o tych wydarzeniach jest pielęgnowana od lat. Od 2013 roku rondo na Placu Wolności nosi nazwę Ronda Ofiar Ludobójstwa na Wołyniu. Tegoroczne obchody miały szczególnie podniosły charakter. Po odśpiewaniu hymnu państwowego i odczytaniu apelu pamięci, złożono wieńce i zapalono znicze.
Uroczystości zakończyła modlitwa ekumeniczna za dusze ofiar oraz chwila ciszy.
Dzień 11 lipca to dla wielu rodzin data osobista - dzień straty bliskich, dzień, w którym zniknęły całe wsie i społeczności. Obowiązkiem współczesnych pokoleń jest pamiętać i mówić o tej tragedii, by już nigdy się nie powtórzyła.
liberty: Napisał postów [5702], status [Szycha]
Jak to jest że ukraincy nie chcieli nas Polaków na Wołyniu a dziś pchają się drzwiami i oknami do naszego kraju??? Czy ci ludzie mają jakiś honor ???