(Fot. WITD)
20 marca inspektorzy z opolskiego Oddziału Inspekcji Transportu Drogowego przeprowadzili rutynową kontrolę na punkcie zlokalizowanym na obwodnicy Niemodlina. Do sprawdzenia zatrzymano ciągnik siodłowy z naczepą należący do polskiego przewoźnika, wykonującego transport międzynarodowy na trasie z Czech do Dąbrowy Górniczej.
Podczas kontroli dokumentów oraz danych z tachografu i karty kierowcy, inspektorzy ujawnili, że mężczyzna posługiwał się kartą należącą do innej osoby - swojego syna. Kierowca przyznał się, że zrobił to celowo, aby wykonać dodatkowy kurs mimo przekroczonego limitu czasu pracy.
Dodatkowo pojazd, którym poruszał się kierowca, był wyposażony w niewłaściwy tachograf - niezgodny z przepisami dotyczącymi transportu międzynarodowego. Zgodnie z obowiązującym prawem, od 1 stycznia 2025 roku w ruchu międzynarodowym obowiązkowe jest użycie tzw. tachografów inteligentnych. Termin ich obowiązkowego wdrożenia został wydłużony do 28 lutego br.
Wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne. Ustalono, że doszło do naruszeń, których łączna wartość wynosi 13 000 zł, jednak zgodnie z przepisami kwota ta została ustawowo ograniczona do maksymalnej wysokości 12 000 zł. Sam kierowca został ukarany mandatem w wysokości 2 000 zł, a jego prawo jazdy zatrzymano na okres trzech miesięcy.
