To nie żart. Od lat zawodnicy z całego świata rywalizują wypełniając tabelki w Excelu. To bez wątpienia jedna z najbardziej nietypowych dyscyplin esportu.
Czym są właściwie Mistrzostwa Świata w Excelu?
Mistrzostwa te to seria dynamicznych rywalizacji, w których uczestnicy rozwiązują zaawansowane problemy związane z analizą danych. Gracze otrzymują obszerne zestawy danych i instrukcje, a ich zadaniem jest stworzenie formuł, modeli i wizualizacji umożliwiających osiągnięcie wyznaczonych celów. Rywalizacja przebiega pod presją czasu - co kilka minut eliminowany jest gracz z najniższym wynikiem.
Turniej odbywa się na żywo, przyciągając uwagę zarówno fanów Excela, jak i entuzjastów esportu. W 2024 roku finał rozegrano w HyperX Arena w Las Vegas, a zmagania były transmitowane m.in. przez ESPN   .
Finały 2024: Sukces Polaka
W tegorocznych finałach wzięło udział 16 półfinalistów z całego świata, w tym z USA, Australii, Wielkiej Brytanii i Polski. Zwycięzcą został Andrew Ngai z Australii, który zgarnął główną nagrodę w wysokości 15 000 dolarów. Jednak dla polskich fanów Excela najważniejszym momentem było zajęcie trzeciego miejsca przez Jakuba Pomykalskiego. Jego sukces to dowód na wysoki poziom umiejętności polskich zawodników w tej nietypowej dziedzinie esportu  .
Excel jako pełnoprawny esport
Choć dla wielu Excel wciąż jest synonimem pracy biurowej, mistrzostwa pokazują jego zupełnie nowe oblicze. W zawodach liczą się nie tylko umiejętności techniczne, ale również kreatywność w tworzeniu modeli oraz szybkie podejmowanie decyzji.
Organizatorzy z roku na rok wprowadzają innowacje - zadania stają się coraz bardziej dynamiczne i angażujące, np. tegoroczne finały obejmowały obliczenie wartości rynkowej floty statków kosmicznych na podstawie danych z gry Eve Online. Wszystko to sprawia, że zawody cieszą się rosnącą popularnością wśród widzów.
Mistrzostwa Świata w Excelu to dowód na to, że esport nie ma granic. Od gier komputerowych po modelowanie finansowe - każda forma rywalizacji, która wymaga precyzji, umiejętności i pasji, może stać się widowiskiem na światowym poziomie. Sukces Jakuba Pomykalskiego to powód do dumy dla Polski i inspiracja dla przyszłych zawodników, którzy chcieliby spróbować swoich sił w tej unikatowej dyscyplinie.