Akcja "Movember" trwa cały czas, a hasło "masz jaja, idź na badania" wybrzmiewa co chwila na ustach coraz to większej ilości mężczyzn, co cieszy organizatorów akcji.
- Jest coraz lepiej, świadomość wśród mężczyzn jest coraz większa. Najbliższym przykładem jest ta akcja, ponieważ chętnych jest tylu, że pytali o możliwość przyjścia na badania jutro - mówi prof. Marcin Żuczkowski, kierownik kliniki urologii USK w Opolu.
Organizatorzy chcą pokazać jak wiele wspólnego mają ze sobą sport i dbanie o zdrowie.
- Mówimy o problemie, który stoi przed nami mężczyznami. Zdrowie to podstawa. Bez tego nie możemy nic, tak jak u nas w klubie bez zdrowia zawodnicy nie mogą walczyć na boisku. Chcemy pokazać, że jest to bardzo ważne i uświadomić mężczyzn, że prowadząc zdrowy styl życia również należy dbać o zdrowie wykonując profilaktyczne badania. Apel z naszej strony do naszych zawodników, kibiców, wszystkich mieszkańców Opola, badajmy się! - mówi Tomasz Lisiński, prezes zarządu OKS Odry Opole.
Urolodzy kładą szczególny nacisk na przekaz informacji, iż profilaktyka jest kluczowa w sukcesie walki z nowotworem. Gdy problem zostanie wykryty za późno skutki są znacznie gorsze, jak przy nowotworze jąder.
- Usuwanie jądra to tylko zabieg diagnostyczny. On nie jest leczący. Usuwamy jądro, okaleczamy człowieka, mężczyznę, a to go z niczego nie leczy. Dopiero wynik histopatologiczny decyduje o tym co robimy dalej. Radioterapia, chemioterapia czy nawet rozległe usuwanie węzłów chłonnych - dodaje Żuczkowski.
Badania na Oleskiej 51 można wykonywać dziś do godz. 14, lecz wizyta wymaga wczesnego umówienia się telefonicznego.
Z tego co wiemy kolejka jest już zapełniona, lecz to nic straconego. Badania możemy przeprowadzić każdego dnia w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu.
Wystarczy przyjść do przychodni urologicznej w USK, gdzie mężczyzna może zapisać się na wizytę lekarską. Takie badania są na NFZ i ubezpieczeni pacjenci nie ponoszą żadnych kosztów.
Polpha: Napisał postów [9841], status [VIP]
A nasze opolskie asy znowu w Chorzowie przegrywają 0-3 do przerwy. Będzie rekord?