(Fot. Pixabay)
W obliczu remontów domowych czy nagłych awarii, jak cieknące rury, wielu z nas doświadcza frustracji spowodowanej brakiem dostępnych specjalistów. Pomimo gotowości do zapłacenia wysokiej ceny, często brakuje fachowców gotowych podjąć się zadania. Sytuacja ta, odczuwalna w codziennym życiu, jest odzwierciedleniem głębszego problemu niedopasowania siły roboczej do potrzeb rynku.
Krzysztof Inglot, założyciel firmy rekrutacyjnej Personnel Service, zauważa, że lista deficytowych zawodów pozostaje zbliżona od kilku lat. To świadczy o braku bezpośredniego dopasowania kompetencji pracowników do wymagań rynku pracy. Według niego, problemem jest niedopasowanie edukacji do zapotrzebowania na rynku pracy. Potrzebujemy więcej specjalistów takich jak dekarze, cieśle, ślusarze, kierowcy, podczas gdy system edukacyjny kształci głównie w dziedzinach humanistycznych.
"Barometr zawodów", opracowany przez WUP w Krakowie na zlecenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, wskazuje na 29 zawodów deficytowych, co stanowi wzrost o 2 zawody w stosunku do poprzedniego roku. Do deficytowych specjalności na Opolszczyźnie należą:
Betoniarze i zbrojarze
Brukarze
Cieśle i stolarze budowlani
Dekarze i blacharze budowlani
Elektrycy, elektromechanicy i elektromonterzy
Kelnerzy i barmani
Kierowcy autobusów
Kierowcy samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych
Kierownicy budowy
Kucharze
Lekarze
Magazynierzy
Mechanicy pojazdów samochodowych
Mechanicy-monterzy maszyn i urządzeń
Monterzy instalacji budowlanych
Murarze i tynkarze
Nauczyciele praktycznej nauki zawodu
Nauczyciele przedmiotów ogólnokształcących
Nauczyciele przedmiotów zawodowych
Nauczyciele przedszkoli
Nauczyciele szkół specjalnych i oddziałów integracyjnych
Operatorzy i mechanicy sprzętu do robót ziemnych
Operatorzy obrabiarek skrawających
Opiekunowie osoby starszej lub niepełnosprawnej
Piekarze
Pielęgniarki i położne
Pomoce kuchenne
Pracownicy ds. rachunkowości i księgowości
Pracownicy robót wykończeniowych w budownictwie
Pracownicy socjalni
Psycholodzy i psychoterapeuci
Ratownicy medyczni
Robotnicy budowlani
Robotnicy obróbki drewna i stolarze
Samodzielni księgowi
Spawacze
Specjaliści elektroniki, automatyki i robotyki
Ślusarze
Natomiast do zawodów nadwyżkowych należą ekonomiści.
Inglot podkreśla, że w obliczu rewolucji na rynku pracy związanej ze sztuczną inteligencją, posiadanie konkretnego fachu jest bardziej wartościowe niż wykształcenie humanistyczne. AI może zastąpić średnie kompetencje, ale jest mało prawdopodobne, aby mogła zastąpić specjalistów takich jak elektryk czy cieśla.
Ta dysproporcja na rynku pracy wskazuje na potrzebę reformy systemu edukacyjnego i kształcenia zawodowego, aby lepiej dopasować umiejętności pracowników do aktualnych potrzeb gospodarki.
M1974P: Napisał postów [13942], status [VIP]
Nie brak fachowców tylko gów..ne zarobki itd......