- Autor: Seeb
- Wyświetleń: 1350
- Dodano: 2007-04-19 / 15:36
- Komentarzy: 6
Prokurator przeciw prawu?
Przez 12 lat prokurator Danuta Gorazdowska była w Namysłowie nie do ruszenia. Decydowała, kogo oskarżyć, komu umorzyć sprawę, a komu ukryć. W zależności od tego, co służyło przyjaciołom. Trzymała parasol nad sitwą.Przez 12 lat, od 1994 do 2006 roku, kiedy była szefową ośrodka zamiejscowego kluczborskiej Prokuratury Rejonowej w Namysłowie, przełożeni niczego nie zauważyli i nie mieli do niej szczególnych uwag. Przynajmniej oficjalnie. Odeszła z Namysłowa bez rozg
W czerwcu ub.r. oddelegowano ją do Opola, do Prokuratury Okręgowej. Ale nie uciekła od przeszłości. Karierę Gorazdowskiej złamał - i swoją przy okazji - jej były podwładny z Namysłowa, prokurator Arkadiusz Lenarto
Jego szafka z aktami, którą otwarto 15 listopada 2006 roku, była jak puszka Pandory
O tym, co działo się w namysłowskiej prokuraturze czytaj w piątek w Nowej Trybunie Opolskiej.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
nieznany: znam ta kobiete bardzo dobrze i to co tam napisali to bzdura ten kto to napisal zrobil tylko jej krzywde:((((